miejsce bardzo przyjemne, Franciszek troszkę się skurczył ale jest (-:

Miejsce super, szacun dla ojca Ra Ma ToŚwięty Franciszek stoi, wprawdzie w wersji mikro, ale jestReaktywacja na miejscu, dzięki :-)

Dzięki za pokazanie miejsca nigdy wcześniej nie znałem, skrzynka na miejscu niestety brak pisadła a moje zgubiłem po drodze więc wrzucam zdjęcie. Dzięki za kesza.

Tak jak jaromx1 napisał, nie do końca znaleziona ale reaktywacja została zrobiona

 

Tak prawdę powiedziawszy to chyba nie znaleziona... A dlatego że tego pojemnika tam niema. Pieniek jest brzoza też a kesza brak. Pozwoliłem sobie przeprowadzić reaktywację (to już chyba kolejna bo przedtem zrobił to RaMaTo) jest w tym miejscu gdzie pisze o tym kolega lecz wygląda teraz trochę inaczej. To co było pod ręką to wykorzystałem. Pudełko będzie ok lecz logbook zrobiony z papierka "złotka" z papierosów. Prośba kto ma tam blisko może dostarczy lepszego logbooka. Bardzo fajne miejsce w nocy trochę mało widać ale bardzo tam ciekawie. Dołączam foto jak wygląda teraz kesz. 

ŚW. Franciszka już nie ma. Została sama budka ze źródełkiem. Reaktywacja znaleziona bez problemów. Dzięki.

Dzięki za pokazanie miejsca.

Trochę się tu naszukaliśmy zanim Kross powiedział, że trzeba szukać reaktywacji :)

Dziękuję

Miejsce bardzo przyjemne, choć woda ze źródełka nie zachęca do picia, ale piesek mimo to skorzystał:)

Trochę się pokręciliśmy, do czasu, aż wpis w logu RaMaTo, skierował nas na właściwe tory,TFTC :)

Kesz na miejscu, dużej figurki św. Franciszka nie ma, jest za to malutka, leżała z boku, postawiłem na miejsce, trochę posprzatalem i zostawiłem worek na śmieci. Zjadłem śniadanie i ruszylem w kierunku geopolskich smakówostatnio na stoczku byłem na wycieczce rowerowej w gimnazjum, a to już kilkanaście lat temu.

Niestety po lewej stronie od wiaty się nie udało (pomimo odpowiedzi), a kordy pkazywały bajoro/mokradła więc tym razem odpuściliśmy.  będzie trzeba jeszcze kiedyś spróbować.

Poniższy wpis ponad rok temu, właściciel nie odezwał się... Postanowiłem więc zrobić reaktywację.

Pomimo działania wandali i upływu czasu to miejsce nadal ma swój urok... Poza tym to dla mnie miejsce sentymentalne - mój ojciec z grupą zapaleńców prawie 20 lat temu wytrwale odbudowywali to miejsce, karczowali gąszcz jaki porastał źródełko, zbudowali wiatę, pozostałą, nieistniejącą już dziś "infrastrukturę" (ławeczki wokół ogniska, grill, kosze na śmieci, św. Franciszka itp) Można różnie oceniać stylistykę wiaty, ogólny pomysł na to miejsce ale trzeba oddać ogrom pracy w nie włożone. Oczywiście pracy społecznej.

Dlatego też powstała reaktywacja, aby osoby nie znające tego miejsca również mogły tu zajrzeć i chwilę nacieszyć się ciszą i lasem

Skrzynka (większe mikro).

Zmiana miejsca ukrycia - teraz szukamy z lewej strony wiaty. Odmierzamy ok 17 kroków w lewo. Pieniek jak na fotce skrywa kesza...

Abu tu trafić nie trzeba przedzierać się przez chaszcze i podmokłe łąki... Na Stoczek prowadzą oznakowany szlak i czarna trasa rowerowa...

 

WEŹ COŚ DO PISANIA!

Świąteczny spacer po lesie i spontaniczne sprawdzenie skrzynki.

Po skrzynce została tylko folia w którą była zawinięta. Franciszkowi ktoś odrąbał głowę, kosze zniszczone... Jak to w naszym kraju - wszystko trzeba zniszczyć i zdewastować. Skrzynki brak a i miejsce ukrycia spalone... - nic tam się już nie ukryje....

Ale miejsce pomimo to jest warte kesza... Jeżeli właściciel sobie życzy mogę w najbliższym czasie zrobić reaktywację,  - ale proponuję zmienić miejsce ukrycia.

Udało się nie nabić guza ;) 

dzięki za kesza :) 

nieco dziwnie zabudowane źródełko, nie mniej ciekawa okolica, nie udało się niestety zmienić biegu strumyka ;-)

Tftc

Wszytsko tu było dziwne, kapliczka, schron nad żródełkiem, ale klimacik jest ;) Znaleziona na wyprawie w poszukiwaniu wiosny z Whateverem, Tisią i Rubinem;)

bardzo ładnie tam było. Niestety jakoś ta woda ze źródła nie zachęcała do napicia sięSympatyczny wypad z Żonką i Tisioverkami. dzięki za kesza.

Udało się podjechać na kilkanaście metrów od kesza, na miejscu pozostało już zejść z górki po kesza którego miejsce ukrycia od razu zauważyliśmyDzięki.

Franciszek patrzał w dół i mnie to trochę zmyliło, ale się szybko opamiętałem i kesz wpadł mi w ręce  Miejsce ma swój urok, źródełko fajne ale wody niestety nie skosztowałem bo dawało kanalizacją... Jak wracałem zastanawiałem się po co ja szedłem tymi chaszczami ? Dzięki za pokazanie ciekawego miejsca i pozdrawiam.

W końcu się udało. Piszę w końcu, bo miejsce z tego co zauważyłem jest dosyć uczęszczane. Byłem tu już wcześniej, ale trafiłem na rodzinny piknik. Dzisiaj też nie było łatwo. Podjechałem na miejsce, ale niestety znowu była jakaś rodzinka z dziećmi, które nie spuszczały ze mnie oka, więc tylko zerknąłem na św Franciszka, który ujawnił gdzie się kryje to po co przyjechałem. Wsiadłem sobie na koń, czyli rower i popędziłem na sąsiednią skrzynkę. Po dłuższej chwili wracam tu z powrotem tylko po to żeby się przekonać, że tamtej rodziny już nie ma, ale są za to inne osoby, które z zaciekawieniem mnie obserwują. Tym razem nie odpuściłem i po kilku objazdowych rundkach po okolicznych drogach i bezdrożach, w końcu źródełko było puste. No to wpis, woda do bidonu i w drogę. Dziękuję za skrzynkę!

Dzięki za skrzyneczkę. Odkryta na rodzinnym spacerze w 8 osób ;)

Pierwsza skrzynka! Fajne miejsce, pomimo niszczejącego działania czasu. Ech, 20 lat temu mój ojciec wraz z innymi zapaleńcami odrestaurował to miejsce...

TFTC. Dobrze, że wychodząc z domu założyłem treki :)

Hint trochę jednak zmyla przy szukaniu.

11/13 z niedzielnego wypadu po skrzynki. A co się ubłociliśmy docierając do skrzyneczki... Prawie 600 metrów po bagnistej, podmokłej łące. Nasz wyżeł bagienny był w swoim żywiole, my nieco mniej ale udało się. To była dzisiaj najbardziej wymagająca miejscówka.

Dzięki za przypomnienie tego miejsca!

 

Bardzo ładne miejsce, szczególnie prowadząca do niego droga. Po drodze udało się zobaczyć dzięcioła i dwa spore stada saren. Dziękujemy za kesza.

zachwycająca okolica, spokój cisza, malownicze pagórki i bagienko, można odpocząć, TFTC

Ładny lasek, miły jesienny spacerek, dobra woda w źródełku. Dziękujemy za doprowadzenie nas tutaj.

Przyjemny spacerek przez las, chłodek i cień to jest to co w takim słonecznym dniu jest najlepsze.

Po dojezdzie samochodem i dlugim marszu skrzynke szybko znalezlismy. TFTC.

Wszystko w porządku, skrzynka fajnie ukryta :)

Skrzyneczka znaleziona podczas turystycznych wojaży po ziemi opolskiej. Pozdrawiam i dzięki!

Kolejna ciekawa miejscówka w okolicy, odwiedzona wspólnie z Wrzosami.  Dzięki i pozdrowienia. Ania i Marcin

Tym razem zostawiłem auto na zalecanym miejscu parkingowym i przy akompaniamencie ptaszków w przedzierającym się przez drzewa słoneczku powędrowałem do skrzyneczki.
Dróżka całkiem przyjemna, żałowałem że nie mam roweru bo fajna trasa. 600 metrów szybko pokonałem i do źródełka się dostałem.
Skrzyneczka szybko pojęta.
TFTC!

Miejsce zacne, ale faktycznie sprawia wrażenie zaniedbanego. Dotarliśmy od południa, jadąc wcześniej powolutku pod linią wysokiego napięcia (wbrew pozorom wymagająca droga - momentami miałem wrażenie, że tam zostaniemy ;-)) TFTC!

My na szczęście się nie zakopaliśmy, ale i tak kawałek trzeba było przejść pieszo. Ciekawe jaki procent rowerzystów zjeżdża z tego stoczka...

Niestety do kesza nie dojechałem. Byłem oddalony o 333 metry i keszowóz się zakopał. Musiałem wracać do pobliskiej wioski szukać pomocy. Dobry człowiek przyjechał traktorem i ciągnął mnie jak barana na rzeź przez pół łąki do samej ulicy :) 
Z powodu braku czasu musiałem odpścić kolejną próbę. 
Jeszcze tu wrócę.

Mnie się udało podjechać na jakieś 200 metrów, strumieni nie przeskakiwałemBardzo fajna miejscówka!

Pozdrawiam
Art_noise

Piękna pogoda, ciepło, prześladowały nas sarnyTrzeba się przyszykować na dłuższy spacer ;)

Tournee pod znakiem spoilerkeszingu, stacja druga ;-)<br /> <br /> Podobnie jak Żywcu - niezły kawał z buta, po drodze mijane sarny i lis, ptaszki śpiewają, wiosna w pełni a tu z drodze powrotnej... ciągle śnieg w zacienionym miejscu ;-)<br /> <br /> PS. Polecam przeczytać historyjkę w okolicy źródełka ;D

Marcowe keszowanie!Znaleziona bez problemu!

Dzisaj to był mój 3 keszNa koniec fany spacerek :)

Niezły kawałek z buta pociągnąłem, dwukrotnie przez strumień skacząc. Jednak sukces - melduję TTF!
Dzięki za kesz! Żywieckie pozdrowienia

Musialem sprawdzic czy FTF tam jeszcze jest dlatego postanowilem zabrac Damiana ze soba (co 2 glowy to nie jedna)

Probowalem znalezc dobry dojazd samochodem ale po 3ciej probie stwierdzilem ze najlepiej zaparkowac auto w bezpiecznym miejscu i rozruszac nogi. Wybor padl na droge przez mokra lake, bo w koncu dobre buty trekingowe zaimpregnowane rok temu nie moga sluzyc tylko do chodzenia po miescie Doszlismy bez wiekszych problemow do celu z wmiare suchymi butami (w moim przypadku). Niestety nie czytalem wczesniej opisu i szukalem guza, podczas, gdy Busiq wyciagal kesza. Miejsce bardzo fajne, zaluje ze za dnia go nie odwiedzilem bo nawet 5 latarek nie oddaje uroku miejsca.

TFTC

FTF !!:) Podczas niedzielnego keszowanka wraz ze Sławkiem!Troche sie po drodze do kesza buty zalałem, ale poza tym było ok :D

Skrzynka została zaakceptowana przez COG