Pędziliśmy autostradą już do domu, kiedy przypomnieliśmy sobie, że w Kostomłotach czekają certyfikaty STF. Bez większego wahania zjechaliśmy z trasy i zabraliśmy się do poszukiwań. Przy samym kościele jakieś spotkanie urządziła sobie młodzież więc poszukiwania prowadziliśmy tylko wzrokowe. I tak patrzyliśmy, patrzyliśmy, czasami spróbowaliśmy wytypowane miejsce i efektów żadnych Na szczęście dość szybko mugole zmienili miejsce postoju i można było dokładniej sprawdzić potencjalne miejsca ukrycia. Maskowanie super, trafiliśmy na nie dopiero przez macanie
Potem to już formalność.<br />
<br />
<br />
Dziękujemy,<br />
Dorota i Jarek<br />
djg-geo@pwr.pl