Wpisy do logu Obozowisko łowców reniferów
5x
0x
0x
1x Galeria
2022-09-14 17:16
A walon
(
2768)
- Znaleziona
zaległy wpis z 14 września 2022 17:16
Skutecznie ukryty; wkazówka niewiele pomoże.
●●●●●●●●●●
Dużo oczekiwałem od tego miejsca; jakaś tablica informacyjna, zdjęcia archeo i artefaktów; a tu... Nic, dosłownie - NIC. Może by ktoś przypadkowy tu nie grzebał.
To sam coś wymyślę.
Dawno, dawno temu wnosiło się tu czoło lądolodu, wysokie na 1,5 km. U stóp lądolodu "na uwolnionych od lodu terenach (...) pojawiała się roślinność. Stanowiła ona pożywienie dla migrujących od południa zwierząt, głównie reniferów dobrze przystosowanych do egzystencji w surowych warunkach klimatycznych." Renifery żarły i żarły, przeżuwały i wiatry puszczały (z metanem).
"W ślad za zwierzętami pojawiali się pierwsi ludzie prowadzący koczowniczy tryb życia. Byli to na ogół myśliwi zapuszczający się w łowach coraz bardziej na północ." Ganiali za reniferami, że jednym i drugim płuca 'parowały' jak parowozy (oczywiście, wydalając CO²). A potem renifery musiały odzyskać siły i jeszcze więcej żarły i żarły, i jeszcze więcej wiatrów puszczały (z metanem). A potem myśliwi... i tak w kółko.
W efekcie nastąpiło zachwianie chwiejnej równowagi klimatycznej - w wyniku efektu cieplarnianego nastąpiło przyspieszenie cofanie się lądolodu i zakończenie epoki lodowcowej. Zabrakło wówczas zielonych, którzy by koczowników na wegetarianizm przestawili. Tylko jak by wszyscy trawę i zioła jedli to czy byłoby mniej śladu węglowego? ;-)
To nie przeciw zielonym i wegetarianom, a za logiką wywodów, by w końcu Achilles żółwia dogonił. ;-))). (paradoks Zenona z Elei)
TFTC
