Ze znalezieniem kesza problemów nie było żadnych.... Za to hasło...
dwa dni do niego podchodziliśmy. Niby nam świtało w głowie o co chodzi, ale jakoś nie mogliśmy go dojrzeć. Drugiego dnia do pomocy wzięliśmy dwie rodowite Ciechowianki
też się chwilę zastanawialiśmy, ale w końcu się udało. Dzięki za skrzynkę, pomysł, zagadkę! Takie kesze z osobistą historią i w takim wykonaniu są świetne. Grutlujemy i dzięki :)