2013-10-05 16:23
wallson
(3811)
- Found it
FTF grupowy z Olgą.
Hmm... chyba się starzeję. Kesz zdecydowanie w zasięgu metody "na Wallson'a". Gdyby nie chłodny wieczór, kesz padłby w środę, bo zgodnie z pomysłem Olgi gdzie pójść, wcześniej czy później pewnie byśmy na kesza weszli. Kesz padłby też w czwartek, bo poczyniłem pewne założenia i obliczenia, dzieki którym wyszły mi kordy walnięte tylko o 50m. Ostatecznie kesz padł teraz po drobnym naprowadzeniu przez Worronę na właściwe tory.
Kesz naprawdę fajny, zmuszający do spaceru po cmentarzu który niebawem będzie wpsomnieniem. Mi się bardzo podobało. Pojemnik... cóż jesteś Werrono coraz bardziej kreatywna :)