:)

Tyle pięknych koteczków w jednym miejscu... Coś wspaniałego! Szacun dla dobrych ludzi, którzy o nie dbają.

Akurat z bramy wychodził starszy Pan, który co nieco mi opowiedział o tym miejscu. Podobno jest ono pod nadzorem miasta, a koty są sterylizowane.

 

Logbook zastałem wilgotny, a sam kesz mocno wystawał ze swojego miejsca ukrycia.

 

Znaleziony bez problemu

Jejku, ile słodkich kotków. Świetna miejscówka. Super klimat wieczorem, choć ciężej dostrzec oczy kotów ;)

TFTC

Dzięki za kesza.

Znaleziono pod kocimi oczami,
dzięki za certyfikot
TFTC

 

Były koty jak i kocie oczy :)

Zaś wydobyć jest wygodniej przesuwając w prawo.

Został jeszcze jeden certyfikot.

Super kamuflaż, dzisiaj nie miałem karmy, ale obiecuję doniosę

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Po dłuższej przerwie  (strasznie ten czas coś mi szybko upływa) dostępna w tej samej lokalizacji, dla pierwszych znalazców 3 malutkie pamiątkowe figurki kotów :-)  W miarę możliwości będę uzupełniał aby każdy odwiedzający mógł zabrać jedną.

Z powodu DNFa (potwierdzone  dzisiaj) postaram się reaktywować w przeciągu kilku dni.

Czas podjęcia 10:49 Niestety oczy odnalezione, ale pod parapetem pusto. Może następnym razem.

Znaleziona na wyprawie Wrocław i okolice z Aki.

Znaleziona razem z Gackkiem podczas pierwszego keszerskiego wyjazdu w 2023!

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Skrzynka ponownie dostępna w niezmienionej formie. Dodane 5szt malutkich certyfikotów -bierzcie śmiało na pamiątkę :-)

W związku z DNFem (sprawdziłem rano i kesza brak) chwilowo niedostępna, postaram się szybko przywrócić.

Pomimo braku kesza zapraszam i tak do odwiedzania miejsca - koty są, rano były 2 :-)

nie tam go gdzie był (chyba)

Nie wpisałem się w papierowym logbook bo długopis mi padł. Dzięki pozdrawiam. 

Jest kesz i są koty :)

Z Dziaberlakiem. TFTC

Dziękuję, znalazłem. Piękny kotek obok leżał.

Trzeba było przeczekać Pana który siedział przy klatce 20 i palił papierosa. W sumie widziane cztery koty. Jeden był z rodu bubusiów a drugi z rodu Stefanów. #pdk

I znowu we WrockuTu zawsze dobrze się czujęTym razem zawodowo, ale udało się trochę pokeszować i zaliczyć 4 traski Turytyczno - Rekreacyjnych Imprez na Orientację , przy okazji polecam: https://trino.pttk.pl/ Kilkanaście godzin spaceru zaowocowało również znalezieniem tego kesza, za co serdecznie dziękuję :)

Znaleziona podczas porannego spaceru po Popowicach. Koczodoły szybko wypatrzone. Ale w pobliżu żadnego nie było

Spotkaliśmy tylko jednego, dwa, ale i tak dobrze, każdy kot cieszy szczególnie miłośnika kotów jakim jest żeńska część zespołu :) 

Musiałem przeczekać babcię z pieskiem, a dalej to już poszło. Dzięki

Znaleziony! Miauuuuuu!

Kotów nie stwierdzono, dzięki za kesz.

Mega fajna skrzynka - jedna z lepszych w okolicy. Gabrysia dziękuje autorowi. Zostawiliśmy słodką figurkę:)

Znaleziona z Adamem, Szybka akcja na dziś. Mróz przepłoszył wszystkich ludzi. Kesza było widać z daleka. Chyba poprzednik nie ukrył tak jak w opisie. Dzisiaj magia świąt nawet daty pomyliłem w logbooku. Kotków dziś nie było chyba za zimno. 

#1634

#3553

Miałem chwilke przed wizytą u lekarza to podjałem kesza.

Kesz leżał z boku na ziemi, więc odłożyłem zgodnie z podpowiedzią.

Koty upolowane na jedzonko, co za miziole - tylko głaskać i głaskać, aż szkoda odchodzić. Fajnie, że mają taką opiekę wśród mieszkańców. Dziękuję za skrzyneczkę :)

Fajna skrzynka dzięki za podpowiedź  oryginalne ukrycie

Koty widocznie poszły spać. Widziałem tylko oczy. No nic, przynajmniej będą miały śniadanie ????☕ Tftc!

Z takimi luźno żyjącymi kotami jest jeden duży problem - mają znaczący i bardzo zły wpływ na ekosystem. Z jednej strony polują i zabijają bardzo dużo dzikiej fauny (głównie małych ptaków, choć nie tylko) a z drugiej strony nie podlegają regułom naturalnej regulacji liczebności populacji. Także dokarmianie dokarmianiem, ale najpierw to trzeba by gromadkę wyłapać i wysterylizować, bo tak to więcej z tego będzie szkody niż pożytku.

A sam kesz na miejscu i w jak najlepszym porządku. Fajne spoilerowe oznaczenie :-).

Kotów było pięć. Tłuściutkie, leniwe, leżące w promieniach słońca. Fajne oznaczenie ukrycia keszaDzięki.

Koty bardzo sympatyczne choć ja osobiście niezbyt za nimi przepadam. Nawet nie reagowały bardzo na naszą wizytę zajęte filtrowaniem świeżego posiłku dostarczonego przez jedną z lokatorek. Dziękuję za pokazanie miejsca i kesza. Pozdrawiam

Kolejny hardkorowy wypad do Wrocławia (od 4.30 rano keszowanie po niemal nieprzespanej nocy) . W planach dokończenie rozpoczętych geościeżek i rozpalenie września na evencie. Dziękujemy za keszyka.

⌚13:09 Wyjątkowo nie zaległy log:

Skoro byłem w okolicy to tu podjechałem. Koty to nie jest mój świat. Ja zawsze za psami byłem - z wzajemnością. Koty też to chyba wyczuwają bo byłem kilka razy drapnięty - dobrze, że kesza pilnował tylko jeden mruczek i bardziej interesował się jedzeniem a nie mną.
Keszynka szybko się poddała- tutaj ten pojemnik daje radę.

Dzięki wielkie za kesza ❗

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Pojemnik zastałem na ziemi. Trudno go włożyć na miejsce. Dziękuję

Akcja "coś dla sierściucha od uhuha" przebiegła dziś szybko i sprawnie. Fajny pomysł na skrzyneczkę oraz na niebanalne certyfikaty. Moje poczynania obserwowały cztery sztuki. Proszę przekazać całej ferajnie, że kolacja o smaku indyka to ode mnie. Znakomity keszyk, dziękuję bardzo i pozdrawiam.

Sunday biking with waifu. Bunch of thanks for setting and for the great certificate.

Koty dzielnie pilnują ładnego keszyka,  dzięki:)

Bardzo ladnie wykonana skrzyneczka. Jako miłośniczka zwierząt, cieszę się ,ze mialam przyjemnośc zobaczyć tyle pieknych koteczków wokól, które nie bały się ludzi. To dobrze świadczy o ludziach wśród, ktorych te kotki żyją, Dziekuję za keszyka :)

Wpis zrobię później

Roman przyszedł się przywitać

Po zgłoszeniu DNFa raktywowany w takiej samej formie, po reaktywacji 5 certyfiKOTów do pobrania, będę uzupełniał.

Koty mnie znalazły

A ja kesza nie :-)

No po prostu doskonały! Super przemyślany, fenomenalnie przygotowany i do tego jeszcze wnosi coś dobrego do życia lokalnych sierściuchów. Koty pogłaskane, jedzonko podrzucone, zostało 8 certyfi-cat-ów. Dzięki za wybornego kesza! Znaleziony z PinaNina.

Często spotykamy kesze z nazwami, które nie odnoszą się do rzeczywistości. Albo opisywany obiekt jest sporo dalej, albo w ogóle jest zmyślony. Tutaj spotkamy się z wyjątkiem od tego schematu: koty na Popowicach rzeczywiście są, i jest ich dużo.

A te kotki to były certyfikaty? Ja myślałem, że są po to, żeby magnes miał co chwycić… W sumie nie wiem, czy to miałoby szansę zadziałać.

Podwórko jak każde inne. Kotów nie było ani mniej ani więcej niż normalnie w takich przypadkach. Widać nie pora karmienia czy coś. Koty normalnie wydaja się bardzie joswojone, a te jakieś takie dzikie. Nie chciały się dać głaskać. Jednak ja to psiarz jestem. Podejrzewam, że wyczulonym kocim nosom waliłem niczym menel. No trudno. Pozostało jeszcze spełnić życzenie właściciela kesza i tu dopomógł mi sklep z płazem. Ni z tego ni z owego koty sie rozmnożyły i licznie otoczyły miskę. Fajne to to taka kocia ciżba.

 

Temat ciekawy i ważny. Certyfikaty niesamowite - nie widziałem tak małych, ale jednocześnie pięknych (nie zabrałem - zostawiłem dla następnych). Serce moje jednak skradły te oczy! Uwzględniając, że to pierwszy kesz to stanowczo nagradzam zieleniną. Pozdrawiam założyciela i czekamy na kolejne skrzynki :-)

Na poszukiwania zabrałam córkę (uwielbia koty) i psa (on też uwielbia koty). Z psem zostałam nieco dalej, by koty nie czuły się skrępowane, jak się okazuje całkiem niepotrzebnie - miały nas głęboko.... gdzieś :)  i po prostu sobie poszły. Nic to, przyjdą jak im dobre dusze pootwierają puszki, które zostawiliśmy przy stołówce. Dziękuję ślicznie za kesza a jeszcze bardziej za cudowne certyfikoty, pierwszy raz spotykam się z takimi - brawo i tak trzymać! Pozdrawiam i czekam na kolejne skrzyneczki hej!

Jako, że chłop ze wsi jestem to widok tylu dzikich a jednocześnie oswojonych to abstrakcja. Nie wiem jak często się spotyka takie coś. Podobało się :) 

Tego kesza trzeba było podjąć jak najszybciej. Kesz miauu przyciągnąć do miejsca gdzie można spotkać koty ale to co zastaliśmy na miejscu przerosło nasze oczekiwania. Wchodzilismy na teren z coraz to mniejszą pewnością i coraz większym respektem myśląc "Ok. To ich teren. One tu rządzą." Było ich około 12 w porywach do 15tu. Jedne dały się miziać a inne patrzyły z pogardą. Jeden towarzyszył nam cały czas jakby był strażnikiem. Pilnował, żebyśmy podjęli kesza, zostawili papu i sobie poszli.
Kesz łatwy do znalezienia - idź w miejsce gdzie jest najwięcej kotów :)
Świetne miejsce, dobra skrytka a jako, że kocham koty (mam ich trzy) to od dziś jest to mój ulubiony keszA certyfiKOT już znalazł miejsce na bransoletce córki.
Thanks For The Cats!

Dziękuję za kesza jakże pięknego
Wygłaskałem kotki nie dwa, nie jednego 
Piękne miejsce, piękny klimat
Raj na ziemi odkryłem chyba 
Pokochałem tam każdego kota 
Dzięki wielkie za certyfikota.

 

Thanks for the cats!!! ???? Jako wielka miłośniczka kotów z ogromnym zachwytem podejmowałam kesza. Sama skrzynka sprytnie ukryta, wszystko się pięknie zgadza z opisem. CertyfiKOTY przepiękne. Jednak największe wrażenie robią strażnicy kesza, przy naszej wizycie było na pewno kilkanaście kotów ???? Najwięcej szaro-burych, te sprytnie kryły się pod każdym drzewem lub krzakiem. Jak dla mnie grały w kocie szachy (kotloversom polecam ”Kot w stanie czystym" Terryego Pratchetta, tam jest wyjaśnione czym kocie szachy są ????). Był też czarno-biały z pięknym rysunkiem na pyszczku, no i ON. Zapewne przywódca, główny strażnik i przewodnik. Czarna pantera bez ogona. Przyjaźnie nastawiony, dał się  pomiziac i oprowadzał nas po terenie.
Podsumowując, świetny pomysł na temat skrzynki! Puszeczki dla obrońców osiedla zostawione. Polecam gorąco!

TTF

Sporo czworonogów strzeże kesza i jego kryjówki. Nie są one jednak wrogo nastawione. Dawno już nie widziałem takiej ilości kotów w jednym miejscu. Sam osobiście jestem większym fanem psów, ale nie przeszkadza mi taka gromadka pod blokiem. Wręcz przeciwnie, pocieszne te zwierzaki. Wydaje mi się jednak, że dokarmiając je nie sprawi się, że takie Garfieldy będą później gonić myszy/szczuryDzięki za skrzynkę i za oryginalny cert.

To jeszcze coś zostawię :)

 "Kiedyś..."

Jeśli mi odejść będzie trzeba,
Bo odejść kiedyś musi każdy,
To niedaleko, nie do nieba,
A tylko do najbliższej gwiazdy;
Aby jej blaskiem ,jej promieniem,
Choć jeszcze nie wiem jak to zrobię,
Słać ci najczulsze zapewnienie,
że moje serce jest przy tobie.
I choć nas dzielić będą lata,
Bo wiesz jak krótko żyją koty,
Postaram się do końca świata
Zabliźniać rany twej tęsknoty.

F. J. Klimek 

Reddox to też taki kocur - gruby, leniwy i lubiący spokój więc nowe kesze wpisywane są " na później "Ale tego kesza nie mogłem przegapić jako, że jego główna tematyka jest mi bardzo, bardzo bliska. Cóż trzeba zawalczyć ze swoim drugim ja ( nie wiem czy koty mają swoje drugie "ja" czy czasami gadają same ze sobą ) i iść na kesza.

Na miejscu przywitało mnie z jakiegoś mieszkania na full, ale to tak na full na pół osiedla " Ojcze nasz któryś jesteś w niebie święć się imię Twoje. Ojcze nasz ..." i tak w kółko. Rozumię religijność i nie mam nic przeciwko niej, ale to troszkę przesadaSzybko o tym zapomniałem, bo rzeczone sierściuchy mnie otoczyły i większość z nich domagało się miziania. Naliczyłem 8. Jeden czarny wyróżniał się kompletnym brakiem ogona. Czarno-biały wyróżniał się ponadprzeciętną wagą i kompletnym olewaniem otaczającego go świata ( zupełnia jak ja   - nazwałem go reddox). Koteły zadbane. Widać, że rozsądni ludzie o nie dbają i jak spędziłem tam ok. 20 minut nie zauważyłem, żeby komukolwiek przeszkadzały.  Rzadko spotykana postawa ludzi, na taką skalę,  w dzisiejszych czasach zwłaszcza w naszym mieście.

Kesz dość łatwy do podjęcia, ale nie to jest jego główną zaletą. 

- przemyślany

- dopracowany

- tematyka

Jak na pierwszy kesz REWELACJA

Zostawiłem niedaleko kesza 2 puszki mokrego - może nie jest to Purina, ale nic innego pod ręką akurat nie miałem. Jeśli będę w okolicy jeszcze niedługo wezmę na pewno jeszcze coś ze sobą.

Odemnie zielona gwiazdka  za całokształt.

Dziękuję za kesza i z niecierpliwością czekam na kolejne.

Pozdrawiam

Właśnie byłem w drodze w okolice schroniska dla zwierząt na Osobowicach w ważnej M-isji i po drodze wyskoczyły mi koty na Popowicach. Przystanąłem i podjąłem - jak podejmowałem były 2 koty, a odkładając już 4. Niestety kociej karmy w plecaku nie noszę, więc nie miałem czym strażników kesza poczęstować. Ale na pewno tu wrócę z wojenką, więc co się odwlecze...

TFTC (Thanks For the Cats), FTF i piękny rudo-złoty certyfiKOT. Miau!

Skrzynka została zaakceptowana przez OC-Team