Najpierw zwiedziłem kościół a dopiero potem wybrałem się po kesza.

Zacne miejsce.

Dzięki!

Z Pestek94, odwiedzając przyjaciół ;) 

Kesz znaleziony wraz z black2014, dzięki wskazówce w komentarzujedno z naszych ulubionych miejsc na mapie województwa.

Okolica kesza wykoszona wysprzątana....

Skrzyneczka na miejscu. Dzięki

TFTC

super ukrycie

Kesz na miejscu. TFTC :)

Dzięki za kesza

Opactwo zwiedzone i keszyk znaleziony. Dzięki!

Spacerowo po Wąchocku

Znaleziono wraz z Nicole_mtb

Znaleziona z Grimek

Znaleziona .

Znaleziony powrotowo z Gór Świętokrzyskich.

Pojemnik leżał na ziemi. Nie wiedziałem gdzie jest to "w środku", więc odłożyłem na wcisk za piorunochron.

Dzięki za kesza.

Tftc

Jest w zielonej

Miałem tylko nadzieje że nikt nie wyjdzie z klasztoru bo jakbym się wytłumaczył co tu robię. Po keszu czas na odwiedziny w kościele. Piękne barokowe wnętrza, uzupełnione współczesnymi witrażami. 

Zdobyta. Przy okazji zwiedzania Opactwa Cystersów. Dzięki za kesza. 

Znaleziony w zielonej kuli. Zaległy wpis.

Myśleliśmy, że wchodzenie na teren Opactwa nie będzie wymagane, ale jednak bez tego ani ruszDzięki za kesza!

Zielona kula ma się dobrze.

Dzięki za kesza.

Kesz na miejscu w dobrej formie. Dzięki.

Kesz ma się dobrze! Dla poprzedników: zielona kula

nieznaleziona

Niestety. Pzdr. 

Wydaję mi się że kesz uległ dewastacji. Na miejscu był tylko pusty polamany pojemnik.chyba że to nie to ?

Pod czujnym okiem poprzednich znalazców.. Thx for cache.

Po raz czwarty podchodziliśmy dziś do tego kesza. Samo miejsce oglądaliśmy już kilkukrotnie ale z podjęciem go w niedzielę zawsze był problem. Dziś w akcie desperacji zabraliśmy Ewelę i to ona śmiało podjęła kesza. Polecamy to piękne miejsce i dziękujemyz arak141 i Ewelą

Lokalizacja skrzynki jaki sama skrzynka została namierzona, niestety przez wzbudzenia podejrzeń w niedzielę skrzynka jest nie do podjęcia. Ale jeszcze spróbujemy przy innej okazji.

Skrzyneczka zdobyta w towarzystwie iwonia1999, dzięki.

Plan powrotu był nieco inny ale namówiłam AlisB na małą korektę i podjęcie kilku skrzynek w Wąchocku ale z racji późnej pory i deszczu udało się podjąć tylko dwie a szkoda. Padało więc nie było problemu z podjęciem. Klasztor zwiedzony trochę pobieżnie ale bardzo ciekawy. Dziękuję za pokazanie miejsca i skrzynkę

Bracia są bardzo czujni i chyba obserwują monitoring. Ledwie wyszedłem z zakamarka a już w połowie trawnika był jeden z braci i powiedział, że się podejrzanie zachowuję bo kto chowa się za krzewami no ale chwila rozmowy rozwiała jedo obawy a moze i nie? Fakt jest faktem, że trzeba mocno uważać. Polecam zwiedzanie opactwa z bratem Marianem. Dusza człowiek i ogromna wiedza.

Skrzynka podjęta w ramach sierpniowego urlpowego keszowania w GŚ. Dziękuję za skrzynkę i pokazanie miejsca

 

Do wpisu MaksiKate mogę dodać, że już mieliśmy się poddać. No bo ile można szukać, jak wszyscy walą do muzeum a tu dwoje ludzi buszuje w ..... - no nie będę spojlerował. Ale ostatecznie się udało. Całą zasługa MaksiKate bo to ona podjęła ostatnią desperacką próbę. TFTC

Wracaliśmy do domu, jeszcze 600 km, ale skrzyneczki z Wąchocka jeszcze nie mieliśmy. Spędzaliśmy już dłuższą chwilę na poszukiwaniach, kiedy z drugiej strony płotu zaczepiła nas miła starsza Pani i bardzo namawiała na pierogi u Cystersów. Więc poszliśmy, zaopatrzeni w cysterski miód i pierogi, podjeliśmy ostatnią, desperacką próbę znalezienia skrzyneczki. I jest... Razem z imariuszek. Dziękujemy za skrzyneczkę! 

Ostatni wyjazdowo-majówkowy kesz tego weekendu. Z daleka ładnie się prezentuje to opactwo. Keszyk też bardzo przyjemny, aczkolwiek chwilę go szukaliśmy. Dzięki za kesza :)

Zaległy wpis. Skrzyneczka sprawnie odnaleziona. Dzięki!

ciężko było :)

Jest, ale trochę się naszukaliśmy. 16:22

Odnaleziona ponownie z silną ekipą. Szynka na swoim miejscu.

Fajne miejsce i pomysł na skrzyknę.

Dzięki

Bylem szukalm i nic. Kompas w telefonie wariowal i nie wiedzialem gdzie szukac. Prosze o fotospoiler lub jakas dokladniejsza podpowiedz poniewaz teren jest zbyt duzy do przeszukania <br /> sten3 27 sierpnia 2015 11:51

Pod okiem prałata czy innego tam opata. Łopata nie potrzebna. Misja dywersyjma z obstawą zakończona sukcesem. Dzięki.

Troszke zeszlo zanim przestalismy szukac przy ziemi :)

Będąc na zewnątrz, sięgasz do środka :)

Szybko i przyjemnie w burzowej atmosferzeTFTC

Wspólne i owocne poszukiwania w towarzystwie RibesRubrum. Dzięki uprzejmości Brata Mariana, mimo późnej pory, obejrzeliśmy klasztor dokładnie i wysłuchaliśmy ciekawych informacji o jego historii. Miejsce (i nie tylko ono) robi na zwiedzających niesamowite wrażenie. Bardzo dziękujemy za skrzynkę w takiej okolicy.

 

W czasie rajdu na polane langiewicza , łatwizna :-D

oktoś "odświeżył" moją skrzynkęi rzeczywiście w lepszym miejscu :)

odwiedziny przy okazji standardowego wypadu do Wąchocka podczas pobytu w Starachowicach :)

in: łuska

TFTC, Blue & Hania & Kate

Znaleziona przy okazji wizyty na turnieju o koło sołtysadzięki za kesza!

Z wizytą u sołtysa :)

A u cystersów prace ogrodnicze.

Szybka akcja w drodze do Ostrowca. Na zwiedzanie z cystersami nie zalapaliśmy się, byl za to spacer do pomnika sołtysa i z powrotem. Razem z Gracją i JustynąT. Dziękuję i zdolnośląsko pozdrawiam.

Za 2 razem TFTC :-)

Odwiedzona na zlocie PInO po zwiedzaniu opactwa :)

Znaleziona "na przewodnika"na chwilę przed zwiedzaniem całości. Grupowo podczas akcji "Zlot PInO" w doborowym towarzystwie. Dzięki.

Słuchać opowieści przewodnika czy... mały skok w bok. Odpowiedź może być tylko jedna. Znaleziona wspólnie z większą grupą podczas spotkania uczestników InO. Dzięki za skrzynkę.

szybka akcja na chwilę przed zwiedzaniem (po raz kolejny) opactwa. Z Semenkiem, Zającami, SQ5TB...

Miejsce odwiedzone podczas XVII Zlotu Przodowników Imprez na Orientację. Dzięki za kesza :)

Wizyta w Wąchocku podczas harcerskiego Nocnego Rajdu "Śladami Ponurego" opłaciła się hehe

Znaleziona! Tutaj naprawdę mocno trzeba uważać żeby nie spalić =)

Znaleziona grupowo :3. Drugie podejście udane. 

Podjęta z pr0p4g4nda i człowiek-harcerz i MALY0612. Ludzi pełno bo trafiliśmy na odpust ale metoda na turystę okazała się skuteczna.

Znaleziono grupowo :)

Ponowne odwiedziny - tym razem trafiłem na pogrzeb, więc chwilę musiałem poczekać. Skrzynka ostatecznie znaleziona po telefonie do marveta, dlatego wpisałem się poza podium (ten wpis też poprawię, jak tylko pojawią się prawdziwi STF i TTF:)) Bez pomocy pewnie bym nie znalazł, bo nawet, gdy już uzyskałem pewność co do lokalizacji i tak chwilę zeszło, zanim odnalazłem pojemnik. Generalnie chyba muszę przyznać, że takie kesze, to jednak nie na moje nerwy - duże prawdopodobieństwo, że ktoś przyłapie podczas podejmowania (pozostaje chyba tylko liczyć na szczęście). Kiedy wracałem po wpisie, znikąd pojawił się zakonnik w pobliżu - mam nadzieję, że nie widział, co i gdzie robiłem:)

edit: zgodnie z zapowiedzią zmieniam datę w logu (z 25-09-2013, 13:22).

Weź pałeczkę do ręki la la

 TTF

 

gdzieś już dziś widziałem tę metodę ukrycia

Piękne, klimatyczne miejsce. Do tej pory Wąchock znałem tylko z przejazdu główną drogą. Warto skręcić i podjechać te parę metrów. Poszukiwania po zmroku, ale na szczęście teren był dostępny. Podczas podejmowania dzwony wybiły piękną melodię. Od tej pory będzie zawsze kojarzona z tym przebiegłym keszem. Oceniam znakomicie. Dziękuję za przygodę. TFTC

Korekta planów niedzielnego popołudnia. Po śniadaniu reaktywacja skrzyneczek "południowych" na mapie i planowany sportowy wieczór siatkarski - ten nie wypalił więc wypad na północne rubieże województwa :)
Miejscówka piękna, w takt gregoriańskich chorałów podejście "gdzie kordy prowadzą" . Oczywiście w punkt jak to u Ojca Założyciela :). A gdy podpowiedź ustawia że "tu" to tu musi być :)
Na marginesie : gdyby ktoś inny był autorem tego kesza - zakładałbym się że powstał przy osobistym nadzorze marvetaTe klimaty...
FTFTFTC!!

PS  w Wąchocku faktycznie są tak ostre zakręty że we wstecznym lusterku swoją tablicę rejestracyjną widać

Ucieszyłem się, że znowu w Wąchocku jest skrzynka opencaching, a że mam stosunkowo blisko i pogoda była w miarę, postanowiłem wybrać się rowerem. Oczywiście bywałem tu nie raz, a że zwykłe i znane drogi mnie nudzą, postanowiłem zbadać nową:) A że ostatnio sporo padało, to tuż za przejściem przez Kaczkę zrobiły się mokradła... Ponieważ nie lubię się wracać, postanowiłem jakoś się przedostać. Buty zalane, skarpetki przemoczone, ale nogawki suche...:) Znalazłem się na kordach (prawie, bo po zewnętrzenej stonie), ale akurat była msza, oraz co chwilę ktoś się kręcił (również zakonnicy). Zrobiłem więc małą rundkę po Wąchocku, by jeszcze raz spróbować po kilkunastu minutach. W końcu szybka akcja na upatrzone miejsce, ale tam nic mi się nie rzuciło w oczy. Nie rozglądałem się długo, bo miejsce bardzo sprzyja dekonspiracji, do tego było już późno, a ja marzłem w mokrych butach, bez skarpet... Jeżeli mogę, to proszę o fotospoiler lub podpowiedź (ale nie taką, jak obecnie, że z powodzeniem można by ją podać normalnie w opisie, a nie jako zakodowaną;))

Kawały o Wąchocku już mnie nie śmieszą. Kilka lat temu byłem z żoną na wakacjach w Świętokrzyskiem i odwiedziliśmy również Wąchock. Po opactwie oprowadzała tylko nas (innych turystów nie było) super przewodniczka. Od niej dowiedzieliśmy się, dlaczego powstały kawały o Wąchocku. Była to zemsta ówczesnej władzy ludowej przez ośmieszanie Wąchocka za wspieranie przez zakonników i mieszkańców oddziałów AK ukrywających się w okolicznych lasach np. w Wykusie . Drugą karą było niedoinwestowanie tego regionu przez cały okres PRL. To m.in. z tego powodu świętokrzyskie zalicza się do biedniejszych województw, chociaż wszystkie pozostałe biedniejsze leżą na wschód od Wisły. Przez te raczej kiepskie dowcipy i brak perspektyw Wąchock znacznie się wyludnił, bo wielu młodych wyjechało. Z resztą i tak mieli już przyczepioną łatkę, że pochodzą z Wąchocka. W sumie do tej pory, pierwsze skojarzenie z Wąchockiem to kawały o sołtysie (choć w rzeczywistości jest tam burmistrz). Mało kto wie, że opactwo w Wąchocku było ważnym ośrodkiem walk o niepodległość w czasie powstania styczniowego oraz II WŚ.

taaaa. :P