10

No, nieźle... Poranna przeprawa po kamieniach, wcale nie tak suchą stopą, potem poszukiwania miejscówki i jeszcze wspinaczka. Drucik wcale nie widoczny, bo cieniutki.

Tym razem udało się. Znaleźliśmy oryginał. Z powodu braku pisadła wpis częściowo pieczątką, a częściowo mokrym patykiem. Keszyk zaliczony razem z ForgottenSilesia, Wróblem i Mugolką123.
Dzięki :)

Ostatnio się nie udało. Tym razem sukces. I to oryginalny pojemnik. Samochod zostawiliśmy kawałek dalej w stronę Baligrodu po drugiej stronie drogi bo teren prywatny z bramką na waypoint'cie, potem kawałek asfaltem i na wysokości kesza w las. Chyba obecnie najlepsza droga. Jesienne bieszczadowanie. Zaliczono z Chochlikiem i Wróbelkami. Dzięki za chwilę radości z keszem :-)

Znalezione! Udało się po dłuższej chwili brodzenia w lodowatej wodzie. Wymieniłem logbook dodałem nowego strunaka. Niestety dojście przez teren prywatny.

No coś nam tam nie poszło za dobrze. Spróbujemy kiedy indziej. Pozdrawiam :)

Wyzwanie podjętewoda lodowataKesz podjęty !! Dzięki za pokazanie tego miejsca i za kesza .

Dziękuję za kesza.

TFTC oryginał na miejscu wraz z drucikiem!!! Trochę mi to zajęło ale jest ten właściwy. Pare fotek na dowód

Wejście i parkowanie już trochę na przypale, ale akurat nikogo nie bylo. Rzeka pokonana, szukanie kesza chwilę zajelo ale jest. Dzięki!

Dzisiaj poziom wód trochę większy niż na zdjęciach i trzeba było sporo brodzić. Po dobrodzeniu na koordy ukazał mi się oryginalny kesz na druciku w doskonałym stanie. Reaktywacji nie znalazłem, ale i też za bardzo nie szukałem. Miejsce przecudnej urody, znakomite dzięki za kesza tutaj!

Skrzyneczki nie ma albo keszerska pomroczność jasna. Reaktywacja w tym samym miejscu. .

Niestety w czasie mojej wizyty w biesach wiele keszy sprawdziłem lub zreaktywowałem - tego nie miałem okazji sprawdzić. Może jest, może przepadł. Kolejnego szukającego bardzo proszę by do kieszeni zabrał zestaw do reaktywacji - jak kesza rzeczywiście nie ma to uprzejmie proszę o reaktywację :)

Suchą stopą ? Co prawda byłam zupełnie nieprzygorowana i nawet spodnie nie chciały się podwinać wyżej. Dotarłam na 21 m od kordów, umoczylam się po kolana i zawrocilam. Wrócę sprawdzić...

Aby tradycji stało się zadość to kolejny nieznaleziony kesz przy rzece. Tym razem jetem prawie pewny, że kesza nie ma bo miejsce ze spoilera dokładnie obszukane. I tym razem dojście do kesza o tej porze roku to sama przyjemność. Dzięki za pokazanie.

Ps. Na bramie wjazdowej widnieje telefon do właściciela łąki. Jak wjeżdżaliśmy do akurat był z rodziną. Odpaliliśmy piątaka i dzieci mogły się popluskać, a ja spokojnie poszukać kesza.

Męska część ekipy postanowiła przekroczyć Hoczewkę suchą stopą - a co tam. Na powrocie mała akrobacja i salwy śmiechu. Dobrze się bawiliśmy. Dzięki za kesza, pozdr.

Zaległe logowania, dziękujemy za kesza

Hello,

Po drugiej stronie, a most daleko. Ano trzeba się jakoś przeprawić. Łukasz poszedł jak łosoś pod prąd. Kręciliśmy profilaktycznie filmik, na wypadek jakiejś ciekawej figury akrobatycznej, zakończonej np. podwójnym Axlem albo skokiem szpagatowym  Nic takiego się nie stało. Poszedłem za nim, nawet udało się nie zmoczyć. Nawet dotarła pomoc w postaci woderów. Chwila poszukiwań i jest. A potem powrót. Asekuracja działała, światło pozwalało jakoś trafić na kamyczki. Coś jednak poszło nie tak i któryś z nich okazał się być bardziej śliskim. Wyszedł mi prawie poprzeczny szpagat  Bardzo wesoła przygoda, uśmialiśmy się mocno. Pzdr, Wojtek

Zdjęcie ze spojlera mało czytelne, ale po dłuższej chwili i małej pomocy się udało. Przejście przez rzekę o suchej stopie. Razem z Pawello. TFTC!

Udało się przedostać na drugą stronę suchą stopą. Poszukiwania jednak nie szły najlepiej i dopiero telefon pomocniczy wyjaśnił gdzie jest kesz. A nawet tam patrzyłemRazem z Volframem.

Poszło w miarę szybko. ale było przyjemne. Dzięki

Po dłuższym odpoczynku przy poprzedniej skrzynce keszowania cd

Urocze miejsce

Dziękujemy i pozdrawiamy

Biesy i czady 2015. Dzień 3 keszyk 6. Przemiły właściciel ternu - bo trzeba wam wiedzieć, że dojazd do strumola jest terenem prywatnym zaproponował, że otworzy nam szlaban. TFTC

Blues nocy bieszczadzkiej, dzień 3, skrzynka nr 11

Zaparkowaliśmy sobie przed szlabanem i siedzimy po kolana w wodzie. Ktoś trąbi, biegiem więc do samochodu. A to właściciel terenu mówi, ja wam otworzę, wejdźcie sobie. Szczęki opadły nam do ziemi, bo to rzadko spotykana gościnność.

Przeprawa wcale nie taka prosta, miejscami zapadłam się bardziej niż chcialam. Dzięki!

no pięknie, ale się ubawilismy przy podejmowaniu hehe dzięki za pokazanie super miejsca. Zielone leci

Bieszczady z Miśkiem u Artnoisów. Fantastyczne miejsce, szczególnie w taki upał! Wakacyjny piknik w wesołej ekipie. Dziękuję i pozdrawiam!

Złapana za drugim podejściem. Musiał przyjechać Zaboja i wspomóc nas w poszukiwaniach. Przy okazji popiknikowaliśmy nad brzegiem w słoneczny dzień :)

Zdobyta z Agatą, podczas bieszczadzkiego urlopu u art-noisa i Reni.

Dziękuje i pozdrawiam.

Rodzinny urlop w przepięknych i cichych Bieszczadach. Super piknikowa miejscówka. Dzięki za skrzynkę i spotkanie. Pozdrawiam - zaboja

Kolejny dzień fantastycznego urlopowego wypadu w Bieszczady z Juniorka.pl oraz Milos12345. Tutaj to dopiero była przeprawa ale przynajmniej dla ochłody, wszystko mokre i już mieliśmy rezygnować gdy Milos z dołu dostrzegł a ja z góry podjęłam. Dziękuję

Zielona gwiazdeczka musi być.

Chciałam dobrze .... a wyszło jak zawsze ;)) zabawa przednia była przy przechodzeniu :)) dzięki za kesza 

Skrzynka zdobyta z Kami i Włado. Było sporo śmiechu podczas przechodzenia przez rzeczkę oraz kilka zmoczonych butów. Nie ma to jak najlepsza koleżanka, która ofiarnie rzuci głaz pod stopy, żeby pomóc przejść na drugą stronę, a przy okazji zafunduje darmowy prysznicDzięki za kesza

KAMI i Kim_jest_rudzielec towarzyszyły w poszukiwaniach

Dopiero teraz, jak oglądam zdjęcia w opisie kesza, uświadamiamy sobie, jak wysoki był stan wody gdy podejmowaliśmy keszyka. W zasadzie progów nie było widać - były całkowicie zanurzone! Na szczęście upalny dzień zachęcał do brodzenia w górskiej wodzie. Keszyk więc podjęty w sandałach (trekingowych, z odpowiednią podeszwą - w zwykłych nie polecam podobnych manewrów :-). Na drugim brzegu też łatwo nie było, jednakże udało się znaleźć drucik a na jego końcu kesz. No i wspólny piknik ogniskowo-kiełbasowy z ojcem założycielem, który to często-chowa w Bieszczadach. Piknik zakónczony walkami z UPA i ustrzeleniem wroga u bram. Dzięki!

Przy tym stanie wody dało ( i nie dało ) sie zdobyc kesza suchą nogąDziekujemy za kesza i dawkę śmiechu :)

Znaleziona.

Razem z Mario&Monia. Dzięki za skrzynke ;)

Oczywiście, że tego kesza nie odpuścimy jakoś damy radę. I tak do czarnej roboty wydelegowali Monię i Paqsa. 
Po kesza jakoś przeszli. Przy keszu Monia zaliczyła zjazd w dół około 3 metrów. Powrót na drugą stronę hmmm gorzej... Śliski i mokry kamień zaważył,że... Monia wepchnęła Paqsa do zimnej wody (jak zwykle przez przypadek) 
Dzięki za pokazanie kawałka geologii Biesów. Pozdrawiamy

Zdobyty lecz bez mokrych butów sie nie obyło ;-)

Niestety nie udało się przejść przez rzekę.

Może w pożądniejszych butach by się udało.

Urzekło mnie to miejsce! Dobrze, że ukryłeś skrzynkę trochę na uboczu. Dzięki temu 'plażowicze' nie przeszkadzali w jej podjęciu.

Rekomenduję za pokazanie świetnego zakątka i przyjemnego keszyka, dzięki!

Już druga tego dnia przeprawa na drugą stronę rzeki, a wszystkie te atrakcje dzięki pomysłowości autora skrzyneczek art_noise. Przepiękne miejsce i urocza okolica, ale na dzisiaj to była nasza ostatnia skrzynka zdobyta z mackand. Dzięki wielkie!!!

FTF!
Kolejna przeprawa przez rzeczkę po skrzyneczkę. 
Dziękujemy