Po wielokrotnych podejściach i ze zrozumieniem zamglonego opisu zameldować można zdobycie dzisiaj obiektu pożądanego keszowo. Dzięki za miejscówkę.

Akyszkesz!

Znalezione z Pixele-PM

Sobotnie szwędanie się od kesza do kesza. Wpis do pustego logbooka, prawie jak FTF. Dzięki za kesza. 

zmiana lokalizacji

TFTC

Dnf

Ostatnio również widziałem tylko drucik, no to teraz coś na nim dynda ;)

serwis zrobiony

Dzięki za kesza.

Został sam drut.

184 Dziękujemy

Wieczorem spokojna okolica, więc poszło sprawnie :)

Dzięki za kolejnego kesza na mapie południowej Warszawy.

Tftc

Spacerujemy z pandaciuk. TFTC

Sobotnia wyprawa za Warszawę z KasiaJawo. TFTC

Reaktywacja

Rowerowy wypad z piter3004.
Padło na jedną geoscieżkę - ale za to dość ciekawą :)
Tutaj niestety sprawdzenia na wszelkie możliwe sposoby przyniosły DNFa. Nie mając odpowiednich części, aby zrobić tożsamą reaktywację odpuściliśmy.

Niestety skrzynki brak

Skrzynka w sumie łatwa, nie wiem czemu tak długo nic nie zeszło. może dlatego że jest w trochę przypałowym miejscu, może dlatego że ludzie wyprowadzają tutaj psy. Musiałem sobie zrobić przerwę i odczekać. Udało się finalnie.
Dziękuję za pokazanie miejsca i opowiedzenie jego jakże ciekawej historii.

Udało się, kiedyś tu już byłem. Dziękuję za pokazanie miejsca i utrzymanie skrytki. TFTC

Sprawnie znaleziona, dziękuję :)

Znaleziona

Skrzyneczka znaleziona bez problemu.Dzięki

Dziękujemy za skrzynkę.

Rekultywacja trawnika nieco utrudnia dojście do skrzynki ale przynajmniej mini park jest pusty. Dziękuję za historię papierni i dobrą skrzynkę.

Znaleziona z Aki i Crl_ost podczas pierwszego keszowania w 2019r.

Kesz dobrze maskował się, ale namierzyliśmy miejsce ukrycia.

Znaleziona z Gackkiem i Crl_ostem podczas otwierania sezonu keszerskiego 2019 :)

Chodnik do kościoła tak równy, że kilkunastoletnia dziewczyna idąc na msze na naszych oczach wywinęła dość niebezpiecznie wyglądającego orła...

Rozejrzałem się trochę i musiałem się poratować latarką z funkcją telefonu, bo już mnie zmrok zastał, keszyk na miejscu, dzięki!

Keszyk capnięty, dość mocno widoczny, ale nie miałem lepszego pomysłu na ukrycie. Dzięki.

Skrytkę znaleźliśmy na ziemi i używając tego, co mieliśmy i znaleźliśmy, odwiesiliśmy pojemnik na tuję. Wydaje mi się, że niedawno przycinano drzewa i kesz padł tego ofiarą.

Keszyk sobie leżał na ziemi. (Prawdopodobnie na skutek przycinania tuj)
Jako tako go zreaktywowaliśmy. Jednakże nie wiadomo jak długo sobie pożyje, dlatego uważam, że autor powinien się tym zająć. TFTC

Dzięki za skrzynkę. Nie miałem nic do pisania, więc załączam zdjęcie.

O rety! Czwarta wizyta i kesz w końcu na miejscu!Obawiam się jednak o jego losy, bo bardzo mocno go widać. W każdym razie, ja już tutaj wracać na szczęście nie muszę!Dziękuję za pokazanie Mirkowa i za reaktywację. :)

Sylwestrowe keszowanie na dobre zakończenie roku i dobrą wróżbę na rok następny. I tu faktycznie odnotowaliśmy mega farta - ku naszemu zaskoczeniu kesz był na miejscu!Co prawda nieco kordy tu pływają - możliwe, że przez jakąś żyłę wodną.Ale kesza da się znaleźć! Ślicznie dziękuję za reaktywację.I życzę dobrego nowego roku. :)

Długo męczyłem przy starej lokalizacji, poczekałem i w końcu znalazłem przy niedzielnym keszobraniu

z córkami Julią i Kingą

Znaleziona z Julią i tatą Marcelem

Znaleziona wraz z Kingą i tatą Marcelem

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

zmiana lokalizacji

The cache will be temporarily unavailable.

Hehehe.... Trzecie podejście i znowu pudło. Ciężki jest los keszera!Za to na dojeździe bóbr wyszedł nam na asfalt przed autem i mogliśmy go podziwiać w całej okazałości. :)

Nie no. I tym razem znaleźć kesza się nie udało.Następnym razem rozłożymy drzewo na części! O ile będzie ten następny raz. :(

Nie było ludzi więc sprawnie.

Po co nam lane poniedziałki skoro możemy mieć keszerskie poniedziałki .

Objazdówka świąteczna z Serengeti, dziękuję.

Bez problemu, śmigusowo- dyngusowe poniedziałkowe keszowanie, oczywiście z Bambą i bez lania wody:)

Szybka skrzynka i podjęcie błyskawica. Do kesza przymocowany był kawałek drewienka na żyłce, ale nie za bardzo wiem jaką pełnił funkcję, być może było to kiedyś maskowanie. Dzięki.

Dzisiaj oprócz tego, że był "Tłusty Czwartek" to był także, tak zwany "Dzień Ojca", czyli zostałem wyznaczony na ochotnika do spędzenia całego dnia z dziećmi które mają końcówkę ferii. Nie wiem dlaczego ale jakoś tak spontanicznie postanowiliśmy wybrać się na kesze. Nie zostało nam ich dużo w Warszawie, a te co pozostały są nieźle rozrzucone. Wziąłem więc samochód i razem z Delfinem i Kingą ruszyliśmy na południe naszego miasta. W sumie przybyło nam 10 uśmiechniętych buziek (wliczając to pyszny, wieczorny Tłustoczwartkowy Event).

Dziękuje wszystkim za przygotowanie keszy i niekiedy ich serwisowanie. Fajnie wybrać się w interesujące miejsca do których zapewne nigdy bym nie dotarł gdyby nie geocaching.

---

 

To moja czwarta wizyta przy tym keszu (wcześniej albo go nie było, ale na skwerze było za dużo osób aby bezpiecznie kesza podjąć).
Dzisiaj wreszcie wszystko złożyło się pomyślnie i kesza mogłem zalogować!
Dzięki!

(synchro z geocaching.com)

Tftc niezła skrytka

... Jestem Sobie prawdą, fałszem i zagadką też...

tftc

Dwa lata temu odbiłem się od tego kesza. Dziś po 16.00 było już ciemno, więc nie było problemu z podjęciem. Uwielbiam takie po fabryczne zabudowania z czerwonej cegły. Kesz na miejscu. Dzięki.

Dnf

Kolejna nieznaleziona, po pogrzebaniu w jednym z drzew znaleźliśmy ludzika LEGO. Ucieszył nas widok morwy (daawno nie spotkaliśmy tego wspaniałego drzewa). Owoce są wysoko i dostępne jedynie dla ptactwa.

Już sam nie wiem ile razy szukałem tej skrzynki. W końcu zastałem ją we właściwym miejscu. Dzięki.

Mała przerwa w pracy. Ths

Kolejny intensywny keszowy dzień, tym razem zamiast objazdówki i całego dnia za kierownicą podjazdy na piesze rundki keszowe. Na pierwszy i zasadniczy plan poszła Konstancina Jeziorna (czy tam Konstancin Jeziorny) gdzie realizowałem plan zwiedzania w oparciu o trasę TRINO. Kesze po drodze były, trochę znalezionych, trochę nie, jedne lepsze, drugie gorsze. Na koniec spacerek w okolicach rezerwatu i świeże powietrze. Potem wizyta w pobliskim Mirkowie z imponującym kościołem, a następnie znowu okolice Konstanciny i wizyty na terenach leśnych - ze smaczkiem w postaci odczytania koordów napisanych flamastrem UV bez latarki UV, bo jak okazuje się, flamaster zostawia ślady widoczne (słabo bo słabo) także w świetle dziennym. Potem trochę dojazdówki, zgarnięcie kilku keszy ze Wkoła Warszawy oraz paru z Wałów Wiślanych. Wkoło 97 mnie zaskoczył pozytywnie - jako jedyny z do tej pory przeze mnie zgarniętych zasługiwał na miano multi, ale finał to już prawdziwe zaskoczenie - pierwsza strona logbooka pusta, jedyny wpis jaki oprócz mojego znalazłem to Dado który wbił się oczywiście jak mu się otworzyło gdzieś w środkuCiekawe co zalogowali pozostali znalazcy.. 2 EC odwiedzone, tężnie wymagały biletu wstępu ale warto było (w środku sennie mi się zrobiło od tej soli) a głaz jak głaz, niepozorny, przed spożywczakiem gdzie odpoczywali rowerzyści i rowerzystki w kusych strojach, a jednak krył geologiczne niespodzianki. Do tego ruinki - szkoła, gospodarstwo, oraz niemal całkowicie zapomniany cmentarz gdzieś w środku pola gdzie szło się przez zupełne haszcze. Bardzo miły dzień, i dziękuję za wszystkie kesze!
No taki numer, szukam miejsca do parkowania, msza w kościele to teksańska masakra, wreszcie znajduję pustawy placyk, no i okazuje się, że bliżej kesza już się zaparkować nie dałoSzybko znaleziony.

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Węszyliśmy we wszystkim, co się dało na zmianę - no i nic. Nie wiem ile razy można podchodzić do jednego kesza, ale mój raz w tym przypadku to był chyba ostatni. Chyba ... ;)

Powrót do Mirkowa po półtorej roku i znowu kesza tu nie znalazłem. ;-P

Wspólna wycieczka z jubilatem kalwasem1987 na kesze (zarówno GC jak i OC) w okolicach Konstancina-Jeziornej.

Dziś pogoda była jak w marcu (czyli jak „w garncu”- niby zima, a +10 stopni, niby słońce a kilka razy pokropił deszcz. Ogólnie przyjemnie, bo brak liści na drzewach oraz brak potencjalnego śniegu pozwolił błyskawicznie wypatrywać większość ukrytych skrzynek.

Dzisiejszy dzień mogę zaliczyć do bardzo udanych, bo oprócz znalezienia przeszło dwudziestu skrzynek, odkryłem wiele bardzo ciekawych miejsc do których zapewne nigdy bym nie trafił gdyby nie Geocaching. Urzekły mnie ruiny wiatraka w Łęgu (OP3284), Zabytkowa kaplica hr. Potulickich i Mielżyńskich (OP625A), urbex - Radarowy krąg na polu w Oborach (OP3283), Czarnowski Świat Bajek oraz wiele, wiele innych. Polecam wszystkim miłośnikom zwiedzania wybrać się w te rejony. GC to znakomity przewodnik!

Wszystkim autorom tradycyjnie dziękuję za przygotowanie keszy, za pokazanie ciekawych miejsc oraz za opowiedzenie interesujących historii.

No niestety kesza nie znalazłem.

Jeszcze tu wrócę! (kiedyś ;)

'""Drugie niepowodzenie dziś, tam chyba jest jakiś "Plac Gwiażdzisty" chodniki się zbiegają z różnych kierunków i niby tłumu nie było ale na każdym z nich jeden lun dwaj Mugole i to idących w tym właśnie kierunku w którym ja potrzebowałem samotności. Pobieżne obszukanie nie dało rezultatów więc odpuściłem wiedząc że przede mną jeszcze trochę kilometrów do przejścia :)

Szybciutko, logbook się trzyma ale w keszu woda ;-(

Rowerowy objazd lasu Kabackiego i okolic z Maleską i Bramstengą.

Podjęta w towarzystwie Maleski, Nati i Niestowarzyszonego towarzysza.

Tak daleko to ja już kordów nie miałam wgranych w GPS, i jak się okazało nikt z nasAle od czego są komórki i internetWychwyciłam, że po drodze będziemy mijać jeszcze trzy kesze, i fajnie byłoby je podjąćTak naprawdę to chciałam dobrnąć do 1900, ale chyba się nie udało tego dnia ;P Padnięci już byliśmy. Zabrakło mi bodajże jednej czy dwóch :)

Skrzynka znaleziona w drodze powrotnej ze ścieżek kolejowej i bunkrowej, w towarzystwie Maleski, Bramstengi i Niestowarzyszonego Towarzysza Krzyśka :)

TFTC! Pozdrawiam, Nati.

W życiu bym nie powiedziała, że tu była papiernia ;)

W

No i w końcu dziś udało się podjąć tą skrzynką. Kilka podejść, bo za każdym razem skrzynka ginęła - ale dziś sukces. Rowerowo z Trojan, TFTC!

Keszowe nasadzenia  :)  Odłożenie po chwili na papieroska - trzeba było przeczekać spacerujące pieski czy ich pancie  - chyba w odwrotnej kolejności  :)   Dzięki za kesza.

Skąd wiedziałem, że tam jest? TFTC

tu szybko namierzonaszybki wpis i jestdzięki za kesza :)

Z Ciri. Dzięki!

Chwila gmerania i jest. Dzieki za przyblizenie historii okolicy

drobna zmiana miejsca ukrycia

Kiedyś już znalazłem tego kesza, dziś byłem tu po raz drugi z robconem. Po konsultacji telefonicznej z Rubeusem wspólnie stwierdzilismy, że skrzynki w pierwotnej miejscówce na pewno nie ma.

I my kesza nieznalezlismy.

Rowerkowo. Trzy razy macałem i nie znalazłem. Ale pobliskie budynki są fajne, mają swój klimacik.

Wspólnie z PolaMB oraz Andrzejj obadaliśmy wszystkie okoliczne drzewa i jednogłośnie stwierdziliśmy, że kesza brak.

Tym razem się udało! Dzięki za kesza!

Na szybko na rowerku! TFTC!

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Chyba nie ma, w każdym razie w żadnej dziupli.

Tam gdzie ciasno kesza nie znalazłem :-(

miejsce idealne, mam duże rączki, ale dałem radę, fajna okolica

znaleziona

Znaleziona

Podjęta keszerki z Garwolina

TFTC:-)

Bardzo szybki keszyk :)

Wyprawa zwiadowcza w towarzystwie Ojca-Założyciela. Oj, co myśmy mieli z ta skrzyneczką... Podjęłam ją bez problemów ale z odłożeniem było mnóstwo zamieszania. Na pobliskim skwerku zagnieździli się trunkowi młodzieńcy, którzy z nudów obserwowali nas z zainteresowaniem. W efekcie skrzyneczka została zabrana na wycieczkę i odłożona na miejsce dopiero po kilku godzinach

Znaleziona bez problemu :)

Szybko, ale przyjemnie;)

Jadna z najszybszych akcji... ale ruch akurat był niewielki. TKS!

Jest! Moni, Buba, Joś.

Szybko i bezproblemowo - dziękuję za pokazanie ciekawego miejsca.

Podjęta szybko i sprawnie podczas niedzielnej wycieczki za miasto :) 

Znaleziona podczas rowerowej wycieczki po południowych rubieżach Warszawy i nie tylko:) Ależ fajne te budynki w okolicy - w ogóle się czegoś takiego nie spodziewałem. Tu też kesz jest bardziej mały niż mikro. Podobało mi się, dzięki za skrzynkę!

Dzięki za pokazanie miejsca  

Tu też mieliśmy zagadkę ale poszło całkiem sprawnie.

Jak kapitalnie ukryta , to tylko ten się dowie , kto odnajdzie.

Dzięki 

PS. lubie jak ciasno

Szybko, sprawnie i przyjemnie. Dzięki za keszyka.

cachyk jest na miejscu- tam gdzie powinien być;)

nie wiem dlaczego, ale do tej pory był jakoś dziwnie przeze mnie omijany- tym razem szybciutki stop over i jest mój;)

Pierwszy kesz, którego nie udało mi się znaleźć i gdzie dałem za wygraną. Mam wrażenie, że kesz wpadł w głąb dziupli, a że jest głęboka i wąska, nie dałem rady aż tam wcisnąć ramienia, całą resztę sprawdziłem, mam wrażenie że sumiennie (tym bardziej, że znalazłem wcześniej dwie inne twoje dziuplowe miejscówki i rzekłbym, że wstawiasz je "łamiąc symetrię oczywistej oczywistości". Trzeba rzeczywiście trochę pogrzebać i podumać...).
Na koniec zaświeciłem czołówkę i oczom mym ukazały się z dwa tuziny równonogów oraz ścianki dziupli ociekające czymś dziwnym... Poddałem się.

Z Krusiąą i Rubeusem.

Rowerowa niedziela z rubeus i michael50.

Jedyna jakiej nie miałam w tej okolicy. Rubeus pomógł i pojechaliśmy dalej. 

znaleziona na GC

Powiedzmy, że mam urlop. Skoro urlop to można coś, gdzieś poszukać.

 

Co te ludzie "pierwszej miłości" nie oglądają czy innych tasiemców? Za dużo ich tam było więc pojechałam dalej. 

Babcie i dzieciaki obsiadły ławki jak kruki drzewa w okolicach padliny.
Odpuściliśmy z lavinką, żeby nie spaliś miejscówki. Wrócę niebawem ;)

Znaleziona razem z Zurglinem w czasie wycieczki rowerowej. Troszkę się naczekaliśmy aż było pusto. Wrzuciliśmy GeoKreta:)

Pierwsza na dzisiejszym szlaku keszowo-rowerowym, podjęta z M2M pod czujnym okiem właściciela, który sprytnie próbował odwrócić uwagę od skrzyneczki - lub sprawdzał dziuple Meteora :)

Na miły początek wyprawy do Konstancina i okolic z Rubeusem i Fishem. Osiedle przypomina mi śląskie klimaty :)

Keszyk jest na miejscu, ale nie potwierdzę, meteor, że to ta dziupla, gdyż wykonywałem tylko czynności odwracające uwagę od Evy (stanie na głowie, skakanie pajacyka), która swą szczupłą prawicą kesza podejmowała. Dzięki wielkie z za kesza.

Pobliski budynek (ten wzdłuż głónej ulicy) się remontuje w parterze, chyba ratują mu cokół. Dobrze, bo już miejscami tynk odpada. Skrzynka albo jest tylko za dobrze schowana, albo niestety spadła głębiej do dziupli :(

Nie znaleziona rowerowo po drodze na event GC na Kabatach.

Niestety na skwerku siedziała babcia i się na nas lampiła, albo karmiła gołębie... wykonując działania pozoracyjne obmacaliśmy jedną dziupelkę i nic. Nie wiem czy właścią, ze względu na babcię nie kontynuowaliśmy poszukiwań coby nie spalić skrzynki jeżeli jeszcze tam jest. Załączam fotkę, by założyciel mógł zweryfikować czy szukaliśmy we właściwej dziupli.

Znaleziona jako pierwsza w czasie wyprawy na Konstancin i okolice wraz z ekipą Johnny224.W dziupelce pajęcza sieć więc jakoś nie było chętnych do macania.W końcu ktoś się poświęcił.Dobrze,że załatwiliśmy ją rano,bo po południu kiedy tamtędy przejeżdżaliśmy już by się nie dało-skwerek oblegany był przez niedzielnych spacerowiczów.Bez wymiany.

Bez problemu wespół z Kukułkami.

znaleziona bez problemu, dzieki!

Dzięki i pozdrawiam.

Hello,

Bez problemu. Ciemno już byłoPzdr, Wojtek

#675

Ciężko włożyć grabę do środka, ale skrzynka zadziwiająco duża jak na tak małą schowankę.

Z Oksą i hiroaqiem

Z Orqanem oraz Oksa

Fajne budynki dookoła

udalo sie zaparkowac naprzeciwpan z pieskiem troche utrudnial sprawe, snieg padal i nam sie spieszylo, ale w koncu odwrocil sie, wepchnelismy kesza i do autkapo raz kolejny przydaly sie damskie dlonie do wyjecia pojemnika ;)

fajnie schowana :)

przy okazji kolejny raz tego dnia nas śnieg zaskoczył, dziwna ta pogoda dziś

Znaleziona w czasie weekendu keszowego z Wuzetem.

Faktycznie dziura ciasna :)

podejmowana podczas weekendu cechowego z Zyr-em

poszło sprawnie, nawet mugole nie przeszkadzali, dzięki za cecha

Znaleziona mroźnym rankiem. FTF.

Budynki z czerwonej cegły zaprojektowane przez Stefana Szyllera są 3 i jeszcze przy kościele niewielielki otynkowany budynek d. Domu Ludowego, to też jego projekt.