2011-09-26 23:25
hanbei
(197)
- Nieznaleziona
Pierwszy kesz, którego nie udało mi się znaleźć i gdzie dałem za wygraną. Mam wrażenie, że kesz wpadł w głąb dziupli, a że jest głęboka i wąska, nie dałem rady aż tam wcisnąć ramienia, całą resztę sprawdziłem, mam wrażenie że sumiennie (tym bardziej, że znalazłem wcześniej dwie inne twoje dziuplowe miejscówki i rzekłbym, że wstawiasz je "łamiąc symetrię oczywistej oczywistości". Trzeba rzeczywiście trochę pogrzebać i podumać...).
Na koniec zaświeciłem czołówkę i oczom mym ukazały się z dwa tuziny równonogów oraz ścianki dziupli ociekające czymś dziwnym... Poddałem się.