ja przez te "nielegale" przejeżdżam bardzo często - takie skróty rowerowe
. I widzę, że wiele osób tak robi. Jak będzie pierwsza "katastrofa" to wtedy dopiero podniesie się raban, że nie ma jak pójść do lasu. Przejścia zamkną na wielkie kłódki a innych nie zrobią, bo to na tym etapie byłyby wielkie koszty....