Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy

 Wpisy do logu SIM Lock    {{found}} 120x {{not_found}} 0x {{log_note}} 9x Photo 2x Galeria  

998600 2013-09-05 23:13 Łza+Ela+Lenka (drużyna MTB) (user activity2159) - Znaleziona

- z czym Wam się kojarzą Stany Zjednoczone,

z ludobójstwem i eksterminacją ludności cywilnej (japonia, wietnam itd.. można mnożyć)

- który stan lub miasto w USA odwiedziliście lub chcielibyście odwiedzić,

wolimy raczej dzikie kraje :-)

- anegdoty związane z Amerykanami lub ogólnie z cudzoziemcami,

Autentyk z podróży: siedzimy kiedyś w towarzystwie 4 kierowców tirów we francuskim miasteczku w barze. (jakieś francuskie świeto zakaz jazdy pow. 12 ton więc nuda). Polak, Słowak, Litwin i Węgier. Trzech pierwszych jakoś się ze sobą dogaduje. Czwarty tylko słucha i udaje że rozumie. Jak coś próbuje powiedzieć nikt nie potrafi się domyśleć o co mu chodzi. Prubują i na migi i coś rysować, jednak nic nie skutkuje. Po jakimś czasie, zdenerwowany tą sytuacją Słowak podsumował: Madżjara sam pan Boh ne zrozumi.

- perypetie lub śmieszne sytuacje, które spotkały Was zagranicą.

Turcja, podróżujemy samochodem, dzień się kończy szukamy więc jakiegoś miłego miejsca na nocleg (oczywiście to nie hotel w naszym mniemaniu, tylko jakaś łączka, lasek :). znaleliśmy, trochę w bok od głównej drogi, kilkaset metrów polną dróżką mamy fajny lasek. zabieramy się do robienia kolacji. Jest już ciemno. Mija może z pół godziny, staje przed nami turecki samochód świecąc światłami i wysiada z niego 4 rosłych turków... mamy gorąco.. Ci jednak okazują się bardzo przyjaźni, robią sobie obok nas grila, piją piwko (jak są pod drzewami to Allach nie widzi), częstują nas grillowaną rybą. jedna zna angielski, więc sobie ucinamy pogaduszki. Okazuje się, że są czworką przyjaciół, ktrzy któregoś dnia postanowili wspólnie kupić kupon totka i ... wygrali jakąś tam sumę. Ponieważ nie wiedzili jak to logicznie podzielić, postanowili całą wygraną przepić i od miesiąca przyjeżdżają do tego lasku z grillem i piwem... :-)

Kesz zdobyty dzięki uprzejmości marabuta. (Bez przenosin)