Dawno nie bawiłem się tak doskonale
Organizatorzy stanęli nie na wysokości, ale wysoko ponad przewidziane zadanie. Wielkie Dzięki!
Impreza przygotowana od A do Z perfekcyjnie, ludzie, miejsce, kesze, ognisko, kiełbaski, nocne życie borsuka (generalnie borsuki nie chodzą na azymut
mini afterparty z przewodnikiem, nocą po tarnowskich keszach, normalnie cud, miód, malina. Do Tarnowa zawsze na eventy przyjeżdżał będę.
Kesze borsucze ale zwłaszcza te typowo tarnowskie bardzo dobrze wspominam i niebawem odwiedzę to miasto aby dokończyć keszobranie.
p.s.
Ogromne podziękowania dla nulka&tado, za gościnę, tak pozytywnych osób nie spotyka się często, może kiedyś spotkamy się na jakimś biegu, ale myślę że prędzej na piwie