2013-08-15 10:51
rommyraf
(1126)
- Znaleziona
Świąteczny wypad do Kazimierza Dolnego w towarzystwie Ivonelli.
Kościółek namierzony dość szybko. Niestety akurat trwała msza i nie dało
się zaparkować auta. Pojechaliśmy szukać jakieś miejscówki ale nie było
gdzie zaparkować. Postanowiliśmy wbić się autem na chodnik (stało tam
już auto, więc nic nie szkodzi). Gdy dochodziliśmy już do bramy,
nabożeństwo się skończyło i mugole niespiesznie opuszczali teren
poszukiwań. Spędziliśmy tam dobre piętnaście - do pół godziny na
poszukiwaniu tego mikrusa, co chwilę czytając opis i logi poprzednich
znalazców. A skrzynki jak nie było tak nie było. Zresztą kapliczka była w
stałym zainteresowaniu przechodniów - turystów, którzy dziwnie
spoglądali na miotających się od krzaka do parapetu ludziom. W pewnym
momencie wyszedłem poza teren chcąc złapać dokładniejszy sygnał na
giepsie, gdy za plecami słyszę Ivonellę, która mówi: "O patrz ci Państwo
też szukają skrzynki!" Okazało się, że do poszukiwań dołączyły kolejne
dwie osoby z Torunia, jak dobrze pamiętam. No teraz to skrzynia nie ma
szans. Ale, gdzie tam. Nic nie dało i dalej miotaliśmy sie wokół przez
paręnaście minut. Już nie miałem pomysłu, już wyciągałem telefon gdy
Ivonella niesie drania w dłoni. Szybki i dyskretny wpis, pożegnaliśmy
się i ruszyliśmy dalej.