W końcu pada decyzja żeby jechać do tej skrzyneczki, muszę przyznać że kosztowało nas to trochę potu.Dość ostre podejście, do tego śnieg po drodze,spotykamy liczny wysyp grzyba MUN (Hirneola auricula-judae).Bardzo ładny widok na zakola Sanu,na pewno tam jeszcze wrócę żeby pocieszyć oko.Zabieramy słodycze a wkładamy o dłuższym terminie ważności. Moim zdaniem to był bardzo dobry pomysł żeby tam schować skrzynkę, może dokładniej wypowie się jeszcze Ela dzięki.