podczas miłej keszowo - luzackiej soboty w silnej ekipie miłych ludzików. Dzięki za kesza. Dziewczyny uparły się by wejść w dół i to one wpisały nas do kesza. Te piski i krzyki dobiegające z zaściany: aaaa trup, szybko szybko - bezcenne
szkoda mi tylko, że sam nie mogłem się tam wgramolić i zobaczyć całego tego syfu ... ale jeszcze kilka tygodni na pewno nie będę mógł - pozdrawia - na jakiś czas jednoręki rubin ...