2013-07-06 18:40 buniaczek (2756) - Znaleziona
No dobrze, praca socjalna z klientem była, naprawdę była, ale bez jego woli z aktualnego stanu nie dało się wyprowadzić. Chociaż jawiły mi się wizje willowe, urokliwsze, nie opuścił zastanej miejscówki. Nosz nie chciał delikwent, co zrobić? nic na siłę! Praca z indywidualnym przypadkiem to jednak nie bułka z masłem...
Spisaliśmy kontrakt socjalny, zdaje się że na dzień dzisiejszy ma zapewnione podstawowe potrzeby bytowe. W najbliższym czasie zaleca się wizytę kontrolną i aktualizację wywiadu środowiskowego w celu sprawdzenia sytuacji życiowej i zabezpieczenia podstawowych potrzeb.