2013-07-06 15:00 michael50 (4761) - Znaleziona
Ostatnia na dziś, ale najlepsza. Podjechaliśmy z Krysiulem i zaatakowaliśmy mostek, na który prowadzą kordy. Ponieważ coś nam korbki nie działały, przemieściliśmy się na filar po metalowej szynie wiszącej nam nad głowami . Niestety, po konsultacji telefonicznej z Osiłem i Zalewem okazało się, że pomyliliśmy filary i trzeba było wycofać się na poziom ulicy, a później wskoczyć na pomost po drugiej stronie. Tu już mechanizm działał sprawnie, więc bez problemu dostaliśmy się na filar i złupiliśmy kesza.
Dzięki za przygodę i kolejne podniesienie poziomu adrenaliny .
Do środka zawędrował krecik Geo_Elf2.