Kolejny wodny kesz - a dokładniej podwodny - odwiedzony tego dnia. Woda przykryła wszystko aż do czwartego stopnia. Ciężko stwierdzić czy kesz dalej tam siedzi czy popłynął do morza bez nurkowania, jednak tak czy tak po opadnięciu wody polecałbym przesunięcie miejscówki dalej wgłąb lądu. Dodaje poglądowe zdjęcie.