2013-06-29 02:46
k.mil
(3063)
- Komentarz
Ciemno, z każdą minutą coraz bardziej deszcz zaczynał siąpić ale zdecydowaliśmy o próbie drive-ina do kesza. Dojechaliśmy gdzieś do połowy drogi natykając się na dwie spore kałuże. Wzrok pogardliwego karpia moich współ_miękkich_wacków_towarzyszy zdemotywował mnie do dalszej jazdy i postanowiliśmy odłożyć sobie reszte okolicznych keszy na kolejne wyjazdy. Pozdrowienia dla właścicielki!