2013-06-28 20:30
Pawello
(4546)
- Found it
Skorzystaliśmy z podpowiedzi poprzedników. Rzeczywiście bezproblemowe dojście. Niestety, kesz leżał po drugiej stronie strumyka (sturlał się?) i w tej chwili nie ma zamknięcia. Wysuszyliśmy i obwiązaliśmy w dwa worki, schowaliśmy w to samo miejsce co na spoilerze.
Następni keszerzy lub właściciel weźcie nową zakrętkę do słoika albo nowe opakowanie.