Jak zwykle to bywa kesz był opublikowany 5 minut po tym jak sprawdzałem OC, ale czujny Plebek mnie szczęśliwie poinformował. Ze względu na moje ostatnie zainteresowanie japońskim niie mogłem odpuścić, nawet mimo mimo goniącego mnie czasu. Współrzędne wyszły zupełnie nie po drodze na moje dzisiejsze plany, ale jak już poświęciłem trochę czasu to urwę jeszcze tę godzinę
Efekt - tajemnica rozwikłana i skarb zdobyty. Mam nadzieję, że mistrz nie zawarł w tych robaczkach na certyfikacie jakiejś klątwy.
Pozdrawiam i dzięki za pozytywne zepsucie mi planów na dziś