14.06.2013r. - kontrola ukazała, że keszyk zniknął... Niby teoretycznie prawidłowo odłożony spaść nie mógł (o ile wszyscy odkładali tak jak było na początku...), a jednak go nie było. Na szczęście miałem pudełeczko w zapasie, dołożyłem logbook - kesz już na swoim miejscu. Sprawdzę jesienią, czy przeżyje...