Tutaj to się ubawiłam
Kesz poszedł w nocy po północy, więc byłam pewna, że na końcu świata jakim jest Ligota FTF poleży na pewno do rana, i w nocy odpuściłam. Kilkanaście minut później dostałam info, że Driver przyjechał do Katowic na nowe skrzynki! Kiedy się o tym dowiedziałam, ścigając się z nim, nie miałabym szans, nawet biorąc pod uwagę zawrotny dystans 400 m dzielący mnie od kesza. A więc jak to mówią - jeśli nie możesz kogoś pokonać, to się do niego przyłącz! I tym sposobem we dwójkę FTFa wyrwaliśmy.<br />
<br />
Co do obelisku, to nie będę mówiła, kto go wypatrzył parę tygodni temu :)<br />
<br />
Dziękuję i pozdrawiam,<br />
<br />
Karolina SQ9KFS<br />