2009-05-01 00:00
burza
(431)
- Komentarz
Obiekt odwiedzony o godz. 7:00, gdybym nie był w rowerowym ubraniu zeskoczyłbym do piwniczki, drabinki nie miałem ze sobą. Rzeczywiście jest ona potrzebna, ale wysportowany, wysoki mężczyzna, wydostanie się z piwnicy podciągając się na rękach (chyba). Próba zejścia po pniu drzewa przyniesionego do piwniczki może się skończyć conajmniej złamaniem (podchodziłem do tej próby). Zapowiadam więc powrót - z liną.