Dotarliśmy do miejsca, widzialiśmy skrzynke, ale nawet nie mieliśmy ochoty jej wyciągać. W ruinie obok zamieszkali "na dziko" ludzie. W pobliżu ukrycia skrzynki zrobili sobie publiczną toalete. Dla nas miejsce fatalne, dla tych ludzi zapewne też mało fajnie jak im przez "dom" chodzą ludzie z GPSem w ręku. Pozdrawiam RobertM
Podróże małe i duże