2013-04-28 18:35
Chester
(1762)
- Znaleziona
Niedzielny spacer razem z Kiką. Pamiętam jak byliśmy tu już kiedyś na keszu przy pomniku. Nie wiedziałem, że kilka metrów dalej jest ten obiekt. A dziś już wiem:-) .<br />
Gdy zamierzaliśmy dobrać się do włazu, na kopule, ucztę piwną zamierzały zrobić sobie dwie panny, co To zdążyły tam wleźć przed nami. Ale Kika syknęła i panny się przeniosły w inne miejsce. Te kobiety, To rozumieją się bez słów:-) .<br />
Wejście poszło nam sprawnie, potem dalsza eksploracja, zonk-drugi właz, no, no. Ciekawy obiekt. A potem operacja wyjście. Kikę puściłem przodem, i to było właściwe założenie. Bo niby kto by mnie wyciągnął. A tak miał mi kto podać pomocną dłoń, po tym jak ją (tę dloń) wyrzuciłem jak pocisk będąc "w środku". Dziękujemy pięknie za trochę gimnastyki i wrażeń oraz ciut historii. Polecamy, znakomita!