Przygotowywaliśmy sobie wczoraj keszyki na Wielkanocne keszowanie po śniadanku w okolicach Jeleniej Góry a tu rano niespodzianka, nowe keszyki na drodze. Do ratusza dojechaliśmy kilkanaście minut po 10-tej , i masz babo placek, msza o 10:30 a keszyk na drodze do kościoła
, swoje musieliśmy odstać w międzyczasie lokalizując keszyka. A tu kolejna niespodzianka, kesza trzeba wydobyć sposobem. Poszukiwanie narzędzi w samochodzie i kolejne oczekiwanie na dogodny moment. Jak już wpisu dokonaliśmy, certyfikat FTF zabraliśmy zaś oczekiwanie na odłożenie kesza. Dobrze że pogoda śniegowa bo nie wiem ile by to potrwało jeszcze. Super skrytka i lokalizacja. TFTC