To była szybka skrzynka. Dojechaliśmy do przeprawy i galopem na poszukiwanie, żeby tylko prom nie uciekł
Udało się mimo psikusów GPSa. Skrzynka w dobrym stanie, dziennik lekko wilgotny, przesuszony ile się dało i zapakowany w nowy woreczek strunowy.<br />
<br />
Dziękujemy,<br />
Dorota i Jarek