2012-09-13 16:24
Gefcio
(296)
- Gevonden
W pracy przemyślałem sytuacje i postanowiłem, że w związku z nieciekawą pogodą po skrzynkę pójdę z psem, sorry rocky. Pogoda się poprawiła więc z garażu wyjechałem swoją maszyną. Szybka podbita, znaleziona, ludzi nie było (współczuje ludzią, którzy będą podejmować ją w ładną pogodę i łykend :P) Wpis FTF, zabieram otwieracz i jade do znajomych, którzy mnie zaprosili. u nch wchodzę na stronę i dowiaduję się, że w Książu pojawiła się kolejna skrzynka, no to co - jesce jeden podjazd. Wracając od drugiej skrzynki podjechałem jeszcze do tej pierwszej bo miałem obawy, że za daleko wepchałem ją, i co, nagle znajduję prezent od założyciela specialnie dla mnie. moje serce się raduje ale kolorowy tusz płacze, dzięki wielkie za kesze i replike certyfikatu.