skrzynka znaleziona, ale wpisu do logu nie dokonałem, bo był cały przemoczony. o dziwo w miejscu ukrycia nie było wody, tylko pojmnik był szczelnie zamknięty i wypełniony ... no własnie ... wg mnie to nie była woda, tylko ktoś nalał do kesza... patykami otworzyłem logbook i zrobiłem fote bo brzydziłem się go dotknąć. tak czy siak serwis konieczny bo logbook całkowicie przemoczony . . . tftc ! +2