Chyba jakiś słoń wode wypił
Przeszliśmy suchą nogą, miejsce samo w sobie dosyć ciekawe i interesujące
Pepek stwierdził, że kesza nie ma i chyba już chciał sie poddać, ale wkroczyłem do akcji i od razu był w moich rękach
Dzięki za kolejną ciekawą miejscówkę :)!