Trochę nam zeszło szukanie drogi - ostatecznie polny spacer pozostał, co po deszczach, jak zwykle zaowocowało nogami mokrymi do kolan...ale to chyba naturalny stan rzeczy u keszera - kto by się tam przejmował;) No i dzisiaj drugi FTF
Przyjemnie bedąc "na obczyźnie" takie trofea zdobywać:) TFTC b/w