Wpisy do logu Linia Mołotowa - PO Podbiele 09
78x
6x
4x
4x Galeria
2009-02-14 00:00
tATO
(
4035)
- Znaleziona
#470 tT<br />
Wcześniej: OP1665 Póżniej: OP1551<br />
Skrzynka w lecie byłaby bez historii: doszli, a może nawet dojechali do bunkra. Wleźli na dach, wyciągnęli leżącą w oczywistym miejscu skrzynkę. Pobiegli dalej, bo po co wchodzić do bunkra.<br />
Ale tutaj Artix przygotował specjalną atrakcję dla zdobywców FTFa w zimie: walnął skrzynkę w taki sposób, że nie tylko sprowadzić nas do bunkra, ale i dać dodatkowe ćwiczenia. Najpierw było ćwiczenie z wiary: czy możliwe aby pod tą wodą i lodem mogła być skrzynka. Później próba wody: czy można to jakoś wylać (to widać tak prawie na zdjęciu). Ten etap był dla mnie najciekawszy: przy bardzo niskiej temperaturze, przycinającym z lekka śniegu grzebanie w wodzie o temperaturze kole 0 stopni Celsjusza to prawdziwa przyjemność. <br />
Trzecią próbą była próba siły: oderwanie pudełka od bunkra. Niestety tutaj poległem. Ale umówmy się bunkier był większy i z założenia silniejszy. Udało mi się wyrwać pojedyncze kawałki, dzięki czemu wiedzieliśmy na pewno, że to już druga skrzynka do odtwarzania dzisiaj (ostatecznie uruchomiliśmy trzy). Czwarta próba to już klasyczne ćwiczenie keszowe: gdzie schować kesz w takim fajnym miejscu. Zleźliśmy do bunkra. Detal zanurkował, wynalazł jakieś fajne pudełko metalowe. Ale drużynowo stwierdziliśmy, że złomiarze mogą być podobnie zachwyceni urokiem tego elementu bunkra i ostatecznie detal wynalazł jeszcze inne miejsce.<br />
Później była próba piąta: telekomunikacyjna. Łączene z ojcem założycielem i prośba o zgodę na mieszanie. <br />
Jak już wszystko było jak trzeba to do skrzynki nawrzucaliśmy geokretów (w sumie startowo jest tam ich aż pięć) i ruszyliśmy brnąć przez okoliczne śniegi do kolejnego bunkra.<br />
IN: 2 krety<br />
Ocena: +2 (chociaż teraz oczywiście powinno być przynajmniej 3
)
)
Obrazki do tego wpisu:
Tam był, a teraz do kesza idź wejściem niżej
