Nie czołgi... Jako mały berbeć latałem tu za ojcem. Była to część "radarowa" 4 Batalionu Radiowo Technicznego. Obiekt służył do monitorowania i zarządzania przestrzenią powietrzną stolicy. W garażach stały samochody podłączone do rozrzuconych po okolicy radarów, gdzie żołnierze nasłuchiwali co w eterze słychać. Po terenie rozsiane były radiostacje serii NUR (
31,
41 i
12) i pewnie jeszcze jakieś inne. Rzeczony super radar to
NUR-12 omiatający w promieniu 350 km (średnica 700 km - ciekawe ile keszy by widział). W bunkrze znajdowało się stanowisko dowodzenia, zarządzające brygadami rakietowymi rozrzuconymi dookoła Warszawy oraz pułkiem lotnictwa w Mińsku Mazowieckim.