2012-07-26 14:07 meteor2017 (3451) - Gevonden
Okolica faktycznie byłaby ładna, bo jezioro dłuuugie... tyle że te śmieci, już przy skręcie na żwirownię pętrzą się gnijące góry wywiezionych na dziko śmieci (dlatego jkestem za obowiązkową opłatą za wywóz śmieci). Dalej jest lepiej, ale imprezowicze i wędkarze równierz zaśmiecili okolicę... a wydawałoby się, że przynajmniej wędkarze powinni dbać o czystość, skoro regularnie tu przesiadują... ale nie, ilość opakowań po np. przynętach świadczy że lubią siedzieć i łowić w chlewie.
A co do nazwy, to nie tak. Nazwa jest starsza niż żwirownie, tak się nazywa po prostu sąsiednia wieś (swoją drogą ciekawe skąd się wzięła ta nazwa). Jest ona np. na przedwojennej mapie, kiedy jeszcze nie było żwirowni, ba w miejscu jeziorka jest podłużna... górka! To ją właśnie wyeksploatowała ta żwirownia i stąd podłużny kształt wyrobiska. Specjaliści od form polodowcowych pewnie mogliby podać fachową nazwę :-)
Skrzynce trzeba wymienić worek, bo ten jest w strzępach (niestety swój ostatni zużyłem przy poprzedniej skrzynce), wrzuciłem też kilka fantów z zarchiwizowanej skrzynki Meli.