Gdzieś w tym miejscu Trixter zrobił milczące "I disappear", stwierdziliśmy że pewnie poszedł się kąpać, albo postanowił wprosić się na pobliskie wesele.
Wspólnie z marvetem, na początku trudno było zlokalizować wjazd, a gdy ten już odnaleziony, trzeba było ustalić którą prawą miał autor na myśli. Kesza wyłowiła Ania. Dzięki i pozdrowienia. Ania i Marcin