Jadąc autostradą do Werony mieliśmy pominąć rodzimego kesza 20km obok?
Dzięki za spacerek i pokazanie miejsca. Koordy sa bardzo dobre, a zdjęcie pomocne. Jak wspomniał r00t7 dalismy strunówkę, co by keszyk przetrwał długo w stanie nienaruszonym
Oczywiscie wzielismy sobie certyfikacik FTF