2012-07-11 00:59
aniamala
(2166)
- Znaleziona
Dojęcie czerwonym szlakiem - w miarę normalne, ruiny robia wrażenie. Powrót niebieskim szlakiem przez łakę z zielskiem po szyję - hardkor typu "wow", trzeba było się spieszyć, bo burza już grzmiała nad głowami, gzy cieły jak opętane, a ścieżka była ledwo widoczna, chyba tylko przjechana przez kogos konno. ŁaaaaŁ! :)