2012-07-04 12:31 czirios (1815) - Gevonden
Pierwszy kesz drugiego dnia zmagań z bieszczadzką częścią Głównego Szlaku Beskidzkiego. Podejście pod Żebraka w pełnym słońcu mocno nadwątliło nasze siły już na początku dnia, więc na Jawornem urządziliśmy dłuższy popas. Szczyt zdobyliśmy w towarzystwie psa przybłędy, który przeszedł z nami z Woli Michowej aż do Cisnej. Tu jego towarzystwo jeszcze nas bawiło, ale z czasem koszmarem stało się tłumaczenie, że to nie nasz pies i nie nasza wina, że obszczekuje czyjeś dziecko...
Dzięki za kesz!
P.S. W tym miejscu zacząłem "kolekcjonować" znaki pomiarowe znane mi już z kesza "Kabaty suma sumarum".