Podjęta spontanicznie podczas wieczornego rowerowego wypadu z Agatą. Mieliśmy na celowniku inne kesze, ale z racji tłoku przy nich skończyło się szukając tajemnicy do której mieliśmy tylko kordy - wystarczyło!
Dzięki za skrzynkę, lokacji nie znaliśmy a i schowek niczego sobie!