FTF!!! Zaparkowaliśmy autko i w las... Ale wcześniej niż na kesza trafiliśmy na jagódki, a w tej okolicy ich sporo. Choć jedni zrobili bunt, że po kesza nie idą bo w okolicy mogą a napewno są kleszcze, a ten przed nimi nie zabezpieczony, to nic nam jego rady... My podreptaliśmy. Kesza namierzyliśmy sprytnym okiem dags, wpis i dalej w teren
Dziękujemy i pozdrawiamy