2012-05-20 14:40
Katarzyna
(944)
- Znaleziona
No cóż, według złotej zasady: "geograf się nie gubi, geograf eksploruje", wybrałam ścieżkę, która okazała się prowadzić pod górę, w krzaczory, a na pewno nie do pałacu. Ale jakoś mocno okrężną drogą czyszcząc krzaki z pajęczyn znaleźliśmy właściwą drogę i w końcu jest! Ogólnie rzecz biorąc bardzo interesujący pałac. Pierwsze co zwróciło uwagę był napis diabeł i jęki, jakby ktoś już dogorywał. Zawodzący jegomość był tak zajęty sobą, że bez problemu mogliśmy pozwiedzać i poszukać skrzynki. Niestety skrzynka znaleziona szybko, bo leżała pod nogami w kilku częściach. Zawsze przygotowany Semenek, dołożył świeży czysty prawie nówka nieśmigany logbook i mogliśmy tym samym udokumentować znalezienie.
Miejsce bardzo fajne :)) Dziękujemy, pozdrawiamy i prosimy o serwis :)