Znaleziona - dużego wyboru w miejscach nie ma
Ale skończył się logbook i woreczek został podarty przez łapczywego poszukiwacza keszy
Nie miałem przy sobie nic oprócz długopisu, którym i tak nie było się gdzie wpisać
Jak będę miał chwilę któregoś wieczoru, podrzucę nowy papierek do wpisów i opakowanie, bo szkoda żeby kilkuletni kesz się zniszczył. Pozdrawiam :)