Po obfotografowaniu jazu udalismy się spacerkiem w stronę młynu i już po chwili miejsce ukrycia skrzynki ukazało się nam w pełnej krasie. Spodziwałem się długiej przeprawy po trawie z pełzającymi gadzinkami, a tu kilka metrów wystarczyło by dostać się do skrzynki - trawa jeszcze tak mocno nie wybiła, gadów nie spotkałem. Skrzynka namierzona szybko, trochę się różni od poprzednich kolegi Pawelko, co niezmienia faktu, iż przygotowana profesjonalnie! Skrzynka po zimie w doskonałej formie
Po odszukaniu cache jak zwykle obfociłem okoliczne ciekawostki, w szczególności młyn
Pozdrawiam i dzięki za pokazanie miejsca :)