2012-05-03 21:50
baloniarz
(7406)
- Komentarz
Kesza robiłem pieszo z przejścia na moście. Ponieważ nie miałem czeskiej mapy to poszedłem na azymut a tam płoty, drogi szybkiego ruchu, kurtyny dzwiękowe itp po drodze więc ładne kółeczko zrobiłem. Bunkier namierzony bez problemu. Niestety wody w nim gruba za kolana. Poniewaz poczatkowo nie chciałem "pływać" w tej brei to obszukałem kazdy wywietrznik od zewnątrz, kiedy nic nie znalazłem w końcu sie przełamałem i wlazłem do tej wody. Zimna była bardziej niz ta w rzece. Zlustrowałem wydaje mi się, każdy odwór w scianie ale nic nie znalazłem. Troche nogi mi zaczęły drętwieć z zimna więc długo tam nie szukałem. Może w lipcu...