Cudem kółeczko uwolnione. By tego dokonać, na Srebrną Górkę udać się musieliśmy. Gdy jedno czyniło starania, drugie się modliło i odwrotnie. Kiedy zaplataliśmy się na amen, kolko wypadło nam......znaczy Kawiorowi samo
. Cóż za piekielny kesz..Wielkie dzięki za skrzyneczkę i cały milo spędzony dzień. POZDRAWIAMY