2012-04-28 15:00
Łza+Ela+Lenka (drużyna MTB)
(2161)
- Gevonden
Podjazd na rowerku przyjemny, choć jak na rozpoczęcie sezonu, można poczuć, że posiada się jakieś mięśnie w udach. Poszukiwania kesza były długie i beznadziejne, (nie jesteśmy przyzwyczajeni do tego typu maskowania). W końcu gdy zrezygnowani mileliśmy odjeżdżać, Zajrzeliśmy w miejsce, gdzie porzucony był rower Łzy. Tak. rower Łzy instynktownie zatrzymał się idealnie w miejscu ukrycia i jeszcze bardziej poprawiał maskowanie :-). Dwie rzeczy warte są podjazdu: widok na Tatry oraz zjazd. To drugie było tak upajające, że z KrukiemB wjechaliśmy i zjechaliśmy jeszcze raz :-)