Kesz podjęty w trakcie akcji serwisowej, po tym jak pewien keszer postanowił "poprawić maskowanie".
Rezultat: kesz wrócił na miejsce dedykowane przez autora, nie doszło do porażenia prądem, chociaż niewiele brakło, a przejeżdżający pociąg by pozbawił kończyn dolnych.
Słuszny poziom (adrenaliny).
Dzięki i pozdrowienia. Ania i Marcin