2012-03-21 19:30 fredzio (4414) - Nieznaleziona
Rowerowe 102 kilometry - Na Sławków.
Skrzynka nazywa się Cholera. Ja mógłbym napisać "po cholerę mi to było"
Ostatnia dziś w drodze powrotnej. Totalna noc. Dojazdu brak. Zrobiłem po 330 metrów w dwie strony, po torach kolejowych. Po kamulach i przez krzewy z igłami.
Kapliczka odnaleziona. Skrzynka nie. Znalazłem tylko pusty słoik zawinięty w sreberko. Nie twierdzę, że jej nie ma. Po prostu nie wiem.
Rozczarowany nieznalezieniem szybkiej skrzynki, dodatkowo przebiłem koło w drodze powrotnej przez torowisko.